Od jakiegoś czasu ceny wszystkiego są totalnie odrealnione. Głupie auto potrafi kosztować >300k, nie mówiąc o sensownych mieszkaniach czy domach które idą w wielomilionowe kwoty. Kiedyś za taki hajs można było przebierać w Bentleyach i willach z basenem a teraz to są dosłownie podstawowe modele aut i zwykłe domy po taniości albo mieszkania upchane jak kurniki. Nie zarabiam mało bo średnio wpada te 40-50k miesięcznie ale ledwo mnie stać na jakikolwiek luksus,
kukold
kukold