@andrzejcebula Dzięki za tekst, wiem jak dużo wysiłku kosztuje zanurzenie się w siebie i psychikę by takie coś spłodzić, pewnie niejedną ranę rozgrzebałeś u siebie po drodze pisząc to.
Protip ode mnie : Jeżeli nie macie siły wytrzymać w ciszy i nie robiąc nic, po prostu "być", polecam pewien kompromis : Pozytywny audiobook + długi spacer. Z jednej strony chodzicie i podziwiacie świat, doświadczacie teraźniejszości ale też "faszerujecie" swoje głowy pozytywnymi
To jest post nr 4.
Post nr 1, 2, 3
Ufff,
Protip ode mnie : Jeżeli nie macie siły wytrzymać w ciszy i nie robiąc nic, po prostu "być", polecam pewien kompromis : Pozytywny audiobook + długi spacer. Z jednej strony chodzicie i podziwiacie świat, doświadczacie teraźniejszości ale też "faszerujecie" swoje głowy pozytywnymi