Co jest takiego fajnego w posiadaniu dziewczyny? Przecież trzeba z nią non stop łazić i spędzać czas razem, słuchać gadania. Nie ma miejsca na jakieś odcięcie się, granie w gierki, picie browarków do późna czy spokojnego spędzania czasu samemu. Jeśli jesteście przegrywami introwertykami TO NIE JEST DLA WAS. Już nie mówiąc o tym, że na pewnym etapie mieszka się ze sobą, niektórzy mają dzieci, itd. Ja to lubię spędzać dłuższy czas samemu,
#!$%@? odstawienie finasterydu to byla najgorsza decyzja w zyciu. Juz bylo dobrze. Po okolo pol roku stosowania włosy serio przestaly mi wypadac. Moglem sobie ręką przeczesywać włosy dość intensywnie i nic. Niestety naczytalem sie prac naukowych jaki to finasteryd szkodliwy i postanowilem go odstawic. Teraz znowu tak mi włosy wypadają, że za rok będe totalnym baldcelem, a tak moze na finie pociagnalbym do 30tki na w miare znośnym poziomie. Moze nawet by
@AnhelliWeMgle: po 3 miesiacach to chyba jeszcze nic. Moze takie mocniejsze sie wydawały te włosy ale to mogło być placebo. Na pewno po pol roku zauwazylem ze mi prawie wcale nie wypadają jak dotykam ich rękami
Chcialbym zeby mi sie chcialo chciec mieć dziewczyne albo znajomych ehhh. Czemu nie moge byc normalny tylko musze byc #!$%@? schizolem, który musi gnić sam wiecznie wytykany palcami że jest dzikusem
może jakaś tam poleci na twoją niedostępność i tajemniczość
@NotYetDefined: co z tego i tak nie da sie ze mną zbudowac zadnej wiezi emocjonalnej i po miesiacu dobijania sie do mnie się znudzi i da se spokój, its over dla schizola
Dobra wracam jednak jutro na finasteryd. Uznałem, że wole umrzeć w wieku 50 lat na miażdżyce, czy inną cukrzyce i udar, których ryzyko zwiększa finasteryd niż umrzeć za życia w wieku 24 lat z powodu łysej pały
@SzmaragdowySmok: bo ludzie łysi są odrażający dla większości społeczeństwa, brzydcy ludzie osiągają mniej sukcesów na każdej płaszczyźnie życia, więcej chorują i są mniej szczęśliwi od ludzi z normalnymi włosami
Jestem tak wyprany z emocji, ze nawet sie poryczec nie moge. Nie pamietam w ogole kiedy byl ostatni raz gdy cokolwiek odczuwalem. To chyba skutki uboczne zarcia antydepresantow przez 5 lat
@Dutix: no nie podobalo mi sie to, ze nie mialo to zadnego efektu, nie uslyszalem tam niczego czego bym juz nie wiedzial. To jest dla osób które nie rozumieja swoich emocji, stanów w których się znajdują. Ja doskonale wszystko rozumiem, jestem bardzo samoswiadomy, dokladnie wiem z czego wynikają moje problemy - po prostu są one nierozwiązywalne. Z resztą sami terapeuci mi przyznawali racje
Ze skutków depresji to najbardziej boli mnie utrata intelektu i zdolności poznawczych. Zdałem wszystkie matury na minimum 90% w tym 3 rozszerzenia i byłem z tego bardzo dumny. Pięć lat później jestem wrakiem, który nie potrafi przetwarzać żadnych myśli i podejmować jakiegokolwiek wysiłku intelektualnego. Myślenie mnie boli. Uczucie zmarnowanego potencjału i niedosytu będzie mi towarzyszyć już do końca. Nauka i rozwój intelektualny to była ostatnia z rzeczy w życiu, która miała dla