Max jak prawdziwy sekciarz, stwierdził że to już moment na odsiew i zamknięcie grupy. Zostały tylko najwierniejsi, a listy i pogarda do ludzi spoza grupy tylko utwierdza ich w tym, że są grupą elitarną, dostępującą zaszczytu obcowania z wspaniałym Maxem Kolonko.
Od afery z #maxkolonko całkowicie zrezygnowałem z polityki. Tzn przestałem się tym zajmować, udzielać w dyskusjach, ograniczam się do czytania newsów i nawet ich nie komentuje..
Efekt? Około 5 tys zł więcej do domowego budżetu, bo zamiast polityki zająłem się dodatkową pracą. Więcej czasu dla rodziny, mniej stresu i nerwów, więcej czasu na piłkę nożną.
Ogólnie polecam wszystkim ten styl życia. To była bardzo dobra decyzja, a cała sytuacja z MMK, sroga lekcja że nie warto sobie rąk paprać polityką..