#slubodpierwszegowejrzenia Mareczek nawet nie wie, jak mu się z tą Kornelią poszczęściło. Myślę, że jej bezkonfliktowość może zdziałać mandarynkowe cuda. Marcin jest obłudny, bo nie umie Kindze powiedzieć, że c---a mu się podoba (chyba jej kolega już bardziej, tak go zapraszał), a Kinga jest idiotką, że udaje, że tego nie dostrzega. Nie wiem, co Magda widzi w Grubciu, ale to musi być miłość.
@szmatomasz: o tak, Kornelia to złota kobieta. Nie czepia się o pierdoły i ma poczucie humoru. Marcin i Kinga - z tego na pewno nic nie będzie, ludzie muszą jednak się sobie podobać. Magda i Krzysiek - z pozoru okej, ale mam przeczucia, że w pewnym momencie coś tam pęknie.
@szmatomasz: Trafić na taką Kornelke to myślę że nawet lepiej niż wygrać w lotto. Oprócz tej bezkonfliktowości ma jeszcze pogodne usposobienie i taka siła od niej bije, werwa, co praktycznie nie zdarza się u p0lek.
Magda też pozytywnie zaskoczyła, bo umówmy się jest w kwestii atrakcyjności kilka półek wyżej od męża a nie skreśliła go, przeciwnie wydają sie zakochani.
Ale z Marcinem to moim zdaniem nie trafiłeś, według mnie nie
#slubodpierwszegowejrzenia A ja nie uważam, żeby Kinga była bardziej p----------a niż Marcin. On nie jest w stanie sklecić zdania, w którym jasno byłoby wyartykułowane, o c--j mu chodzi. Po prostu czekał na moment, żeby się jej pozbyć, a umówmy się, że ta ich "kłótnia" to chyba nie najlepszy powód do tak drastycznego kroku. Szkoda mi jej po ludzku było, bo - choć czuła się niechciana - próbowała do samego wyjścia
@szmatomasz: a w moim odczuciu ona go zaszantażowała tym, że wróci do domu, bo myślała, że powie ''nie'', a że przytaknął to jej styki popaliło xD na koniec całą winę za decyzję o wyjeździe do domu zrzuciła na niego ¯\(ツ)/¯ ale faktycznie on mega dziwny
@yo_hej on nie potrafi się wysłowić i powiedzieć jej tak wprost co mu nie pasuje. Ona z kolei obraca sytuację tak, jakby była niewinna i nie wie co się dzieje. Próbuje na nim wymusić KINIA ZOSTAŃ, kiedy to ona powinna wyciągnąć do niego rękę, każdemu może się ulać po takim tygodniu
@szmatomasz: Oprócz złapania tego klauna z Łodzi, ten news zrobił mi dzień. Bardzo fajna para. Obok Anety i Roberta chyba moja ulubiona. Choć każda co im wyszło jest ok. Aga i Wojtek czy Anita i Adrian. Choć podobno Paulina i Krzysiek się zeszli, ktoś to gdzieś pisał, więc fajne newsy dzisiaj się pojawiły;)
@Sylwiusz89: fajna para? Ja jakoś negatywnie zapamiętałam, jak Larła bez skrupułów głupio wyśmiewała tego nieporadnego Maćka. Mogła to bardziej z klasą jednak ogarnąć.
#rolnikszukazony Koniara, o dziwo, nie była taka suczitą, na jaką się zanosiło. Za to pomidorowa - terminator z hashimoto. No i sama chętnie poskacze na bolcu 21-letnim
@szmatomasz: była terminatorem to prawda, ale ciekawe jak inni by się zachowywali jakby do nich przyjechali kandydaci którzy startują do wszystkich edycji albo tacy co parę miesięcy temu zaciążyli
#slubodpierwszegowejrzenia A ja jestem zakochany w Kornelii i Marku. Myślę, że dokładnie tego szukali i widać w nich pierwsze zauroczenie sobą (nie, nie tylko w Marku). Jestem z kolei załamany aptekarzem; każdy jego wybuch śmiechu kończy się nienaturalnym ściągnięciem ust, mnie to przeraża. Grubcio zakochany już od wesela, ale skoro mnie zirytowało jego wycie i tarmoszenie, to co pomyślała sobie jego żonka, skądinąd superbabka?
1) Marek i Kornelia - jak najbardziej widzę w nich szanse, że to sie uda, bo - niespodzianka - są do siebie podobni, mają podobną energię. Skromni raczej, nie gwiazdorzą. Raczej wyobrażam sobie ich wspólny wieczór domu, że ona z książką, a on przed tivikiem. i oboje będą się z tym świetnie czuli. Wydają się być oboje dosyć samotni, a przez to jakoś tak bardziej