Wszedlem teraz na ten smietnik i widze, ze znow jakis pajac sie podemnie podszywa xDDDD ten caly @golav8 to marna #!$%@? Ricardo. W dupie widzial i gowno widzial... Pozdro mirko!
Miałem dziś jakiś dziwny rodzaj paraliżu sennego. Obudziłem się w środku nocy, sprawdziłem telefon i jebs na drugi bok. Jeszcze nie zdążyłem dobrze zasnąć a tu ruszyć się nagle nie mogę, czuję, że się ktoś obok mnie kładzie i klasycznie panika. Tylko tym razem nie bałem się, że umrę a, że mnie ktoś zgwałci xD wyjątkowo szybko minęło ale pierwszy raz zdażyło mi się gdy powoli zasypiałem, a nie nagle po przebudzeniu
@sosen1213: ostatnio mialem paraliz senny, 1 raz w zyciu. Wpadlem w panike, masakra byla, nie wiem ile trwal ale w mojej glowie to trwalo dlugo. Ale po tym doswiadczeniu jak dostane 2 raz to wiem ze trzeba chwile poczekac i bedzie git.
Pewnej nocy spotkałem na Ewangelickim placu mego przyjaciela, Karola. Wałęsał się tam i napowrót, z zadartą głową, w dziwnie bezładny sposób: biegał w zygzak, stawał, cofał się, zbaczał, depcząc przytem trawniki i potrącając się o młode drzewka. Zdawało mi się, że ma spieczone usta, a na twarzy niezdrowy rumieniec. Nieodrazu mnie poznał i zaczął mówić z gorączkowym pośpiechem: — Śmiejesz się?... Wiem, uważasz mnie za warjata. Swoją drogą, nie oddałbym mego obłędu
Hej mirki. Chce sobie kupic pierwszy czytnik. Czy jest jakis sensowny model ktory obslugiwalby przegladarke? Glownie zalezaloby mi na tym ze wzgledu na abonament ibuko. Budzet mam na okolo 600-700 zl #ereader #czytniki #czytajzwykopem
Fade in Przy komputerze Timex 2048 z monitorem monochromatycznym Neptun 156 siedzi Trinitron w lateksowym ubraniu. Otwierają się drzwi i wpada milicjant. MILICJANT: Mam cię. TRINITRON: A g... Trinitron podskakuje do góry i kopie milicjanta prosto pierś. MILICJANT: Ha. Ha. Ha. Mam kamizelkę kuloodporną. TRINITRON: Ale ja już nie chodzę o kulach, ty debilu. MILICJANT: Aha. (umiera) Trinitron ucieka na podwórko, podbiega do budki telefonicznej i podnosi słuchawkę. Ulicą
Niedaleko miejsca mojego zamieszkania, żyła sobie rodzina kobli (potocznie ludzi upośledzonych umysłowo). Jakimś cudem, zarówno ojciec, jak i syn (czyli bohaterowie tej historii) mieli znajomych. W sumie, gdy tak pomyśleć, nie wydaje się to dziwne - w końcu niewielka była granica pomiędzy ich inteligencją, a inteligencją względnie normalnych ludzi, których szczytem marzeń jest nalewka w foliowej torebce i śmierdząca pięćdziesięcioletnia żona, której jedno dziecko mniej czy więcej nie zrobi różnicy (prezerwatywa? Co
#!$%@? mnie to jak ludzie się do siebie chamsko zwracają, ironizując, takie głupie żarciki które wkurzają. Mnie to strasznie odrzuca od takich ludzi. Ale jest na to prosta rada. Kiedyś kolega taki śmieszek ironista zawadiaka, jak otwierałem jogurt i odruchowo chciałem zlizać jogurt z wieczka rzucił "HEHE LUBISZ LIZAĆ ?" Nie powiem, zdenerwowałem się tylko dlatego, że było to beznadziejnie głupie, niestety to on był śmieszkiem i wszyscy śmieszkowali, że on taki
Bardzo dziwne i 'ciekawe' doswiadczenie