Mirki jutro będę kupował pierwszy raz w życiu prezerwatywy i mam lekkiego pietra jak to będzie wyglądało. Słyszałem że prezerwatywy powinno się kupować w aptece ale nie dam rady tego zrobić.
To znaczy iść i powiedzieć aptekarce "poproszę prezerwatywy du..."- wstydzę się po prostu.
Myślałem że kupie w pewnym dyskoncie i jak będę dawał na taśmę to przykryję torebką z mandarynkami bądź czipsami aby ludzie nie widzieli a jak kasjerka będzie kasować to będę udawał że szukam czegoś w portfelu. Tylko własnie lipa bo z tego co przed świętami widziałem prezerwatywy są tylko przy kasie i każdy będzie widział że po nie sięgam więc to też przypał :/
Wyszło na to że nie pozostaje nic innego jak zebranie się w sobie i kupienie tego jakoś na spontanie wmawiając sobie że to taki sam produkt jak gumy do żucia.
Tyle że łomocze mi serce jak o tym pomyślę więc postanowiłem że się was dopytam jak to wygląda gdy się kupuje takie prezerwatywy to może się uspokoję.
Kasjer/kasjerka krzywo patrzą, coś dogadują, uśmiechają się, żartują? Bo tego boję się najbardziej.
To znaczy iść i powiedzieć aptekarce "poproszę prezerwatywy du..."- wstydzę się po prostu.
Myślałem że kupie w pewnym dyskoncie i jak będę dawał na taśmę to przykryję torebką z mandarynkami bądź czipsami aby ludzie nie widzieli a jak kasjerka będzie kasować to będę udawał że szukam czegoś w portfelu. Tylko własnie lipa bo z tego co przed świętami widziałem prezerwatywy są tylko przy kasie i każdy będzie widział że po nie sięgam więc to też przypał :/
Wyszło na to że nie pozostaje nic innego jak zebranie się w sobie i kupienie tego jakoś na spontanie wmawiając sobie że to taki sam produkt jak gumy do żucia.
Tyle że łomocze mi serce jak o tym pomyślę więc postanowiłem że się was dopytam jak to wygląda gdy się kupuje takie prezerwatywy to może się uspokoję.
Kasjer/kasjerka krzywo patrzą, coś dogadują, uśmiechają się, żartują? Bo tego boję się najbardziej.
![Kruci420 - Mirki jutro będę kupował pierwszy raz w życiu prezerwatywy i mam lekkiego ...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/comment_enrOOFPueMUEF9bSHkruBchAulXTFBxc,w400.jpg)
źródło: comment_enrOOFPueMUEF9bSHkruBchAulXTFBxc.jpg
Pobierz
Różowemu zepsuł się obecny bolid i czas na coś małego, najlepiej w gazie, padło na Chevroleta Spark w 3 wersji z 2011 roku (to taki trochę ładniejszy Matiz). Szybki rzut oka na oferty i znalazła się prawdziwa #cebuladeal, 12 klocków, nawet bym się nie targował, bo takie auta chodzą w Holandii, skąd pochodzi, po 17-18 koła...
Link do oferty: https://www.otomoto.pl/oferta/chevrolet-spark-ls-bi-fuel-klima-elektryka-gaz-sekwencja-zadbany-ladny-ID6zOBjj.html
No ale pasowało by sprawdzić, dzwoni różowy - chce vin, pojemność butli i numery blach - tak jasne wieczorem... 0 kontatku. Dzwoni ponownie na następny dzień rano: "Samochód sprzedany, nie jest pani moją jedyną klientką i nie będę nikogo informował." Wobec tego dzwonię ja 2 godziny później ( #handlarzmirek , po głosie lvl
źródło: comment_NeVT4MnfMUDHgbZv7TJjeMtZwsCsCwLX.jpg
Pobierz