jako ,że zbliża się nowy sezon #graotron na #hbogo organizuje nowe #rozdajo, do zgarnięcia 3 miesięczna subskrypcja HBO GO wraz z pakietem filmów na VOD.pl na 6 miesięcy. Tradycyjnie losowanie zwyciężcy spośród osób plusujących ten wpis jutro w godzinach popołudniowych/wieczornych po przez mirkorandom.
Depresja pofestiwalowa uderza mocno i nie umiem dzisiaj kompletnie w życie, więc może jednak coś tam skrobnę. Jak zwykle openerowe plany i oczekiwania rozbiegły się kompletnie z rzeczywistością - spodziewałam się mocnego pierwszego dnia, a okazało się, że to jednak trzeci był tym najbardziej intensywnym i imo najlepszym, odpuściłam kilka koncertów, które chciałam zobaczyć, a byłam na kilku, których w ogóle nie przewidywałam w swoich planach, pogoda była fatalna, nagłośnienie na głównej scenie kiepskie, wydałam miliony monet i w tym miesiącu będę musiała żreć gruz, ale i tak było warto i fajnie mieć te kilka dni niczym niezmąconego szczęścia.
Ciężko jest mi robić jakieś swoje top koncertów, bo część z nich była świetna gdzieś tam w swojej kategorii i trudno porównywać te występy między sobą. Cudownie było w końcu usłyszeć Radiohead na żywo, choć pozostał mi trochę niedosyt, ale chyba głównie przez to, że z ich koncertem wiązały się dość spore oczekiwania, które niełatwo było spełnić, uczestniczenie w bardziej performansie niż secie Arci było specyficznym przeżyciem, którego raczej nie spodziewałam się doświadczyć na festiwalu, fajnie było znowu poczuć energię Alison Mosshart, czy zobaczyć jak Foo Fighters bawią się z publiką. G-Eazy świetnie zakończył drugi dzień, a The Dumplings zaczęło trzeci (i cieszę się, że zagrali Osiecką). The Weeknd dał świetne show, żałuję, że z trylogii gra tylko Wicked Games i że publika była w dużej mierze dość przypadkowa, ale na pewno warto pomyśleć o wybraniu się na jego solowy koncert w przyszłości. Dziewczyny z Warpaint urzekły całkowicie, Moderat poradzili sobie z główną sceną i ze względu na zboczenie zawodowe muszę zauważyć, że był to też najlepiej zrealizowany wizualnie występ. Najmocniejszym punktem całego Openera okazał się dla mnie Kiasmos - chłopcy zrobili ze mną coś takiego, że stało się to wręcz duchowym, emocjonalnym przeżyciem. Fajnie było zobaczyć jak Taco wyrobił się na scenie albo że The XX ogarnęli wreszcie, że można nie tylko smęcić i stać w miejscu w ciemnościach. Dua Lipa na żywo wypadła świetnie, bardzo jej kibicuję, za to Lorde trochę zawiodła. No i Nicolas Jaar na sam koniec festiwalu totalnie pozamiatał, podobne doświadczenie jak na Kiasmos. Oprócz tego warto byłoby wymienić jeszcze Royal Blood, Grammatik, JMSN, Benjamina Bookera czy Kevina Morby'ego jako występy, na które warto było wpaść chociaż na chwilę. W tym roku udało mi się zaliczyć około 20 koncertów, dzięki czemu przebiłam w końcu pierwszą setkę artystów widzianych na żywo.
Oczywiście nie mogę zapomnieć o tym, że gdyby nie ludzie, to nie byłoby tego festiwalu i bardzo się cieszę, że udało mi się poznać kilka osób stąd, napić się piwa, pogadać. Największe podziękowania należą się jednak @Apollo_Vermouth i @The_ZoltArR za bycie najlepszymi partnerami
@hyperparadise: @Apollo_Vermouth: koncert Nicolasa to majstersztyk taktyczny, bo przez większość chodziłam na takiej trochę wyjebce i generalnie bez szału a tu jeb, wyszłam ostatecznie mega zadowolona xD ;3 żałuję że nie dotarłam wcześniej /w ogóle na niektóre koncerty, pogoda mocno dała w kość
To F-18 zestrzelił syryjski Su-22. Z tego co wiadomo to Jadin nie jest kontrolowane przez SDF. No i do tego sami sobie po raz kolejny ustawili "strefę deeskalacji"...
@Pantokrator coraz bardziej bezczelni się robią, nawet nie muszą mieć dobrego powodu - w 3 godziny wymyślili wersję o Jadin zajętym przez SDF ( ͡°͜ʖ͡°)
@2PacShakur: Powiedza ze pomylka, albo ze zagrażał SDF, c--j tam że pare kilometrow od ich pozycji, c--j tam że SDF i SAA ma kontakt rdiowy 24/7 w tamtym rejonie.
Serio, mało rzeczy mnie triggeruje tak jak to chore „Xd”. Kombinacji x i d można używać na wiele wspaniałych sposobów. Coś cię śmieszy? Stawiasz „xD”. Coś się bardzo śmieszy? Śmiało: „XD”! Coś doprowadza Cię do płaczu ze śmiechu? „XDDD” i załatwione. Uśmiechniesz się pod nosem? „xd”. Po kłopocie. A co ma do tego ten bękart klawiaturowej ewolucji, potwór i zakała ludzkiej estetyki - „Xd”? Co to w ogóle ma wyrażać? Martwego człowieka
@XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD: tylko "xD" i "xDDDDDDDDDDDDD". Takie "xd" jest dla mnie na o-------l sie. Takie niby śmieszne niby c--j. A Xd to oznaka arogancji i egoizmu. Żal czasu na j------o capslocka. Szanuje za wypowiedz.
Trzynasty odcinek kursu programowania i tworzenia aplikacji z użyciem języka C# i plaftwormy .NET Core został właśnie opublikowany - we wpisie na blogu znajdziecie trochę teorii, odnośników oraz informacje odnośnie tego, co się pojawi w odcinku nr 14. Wszystkie materiały są dostępne do pobrania tutaj. Repozytorium z kodem źródłowym apliakcji jest dostępne na GitHub.
Na start oczywiście Q&A, a następnie implemenetujemy wzorzec Command Handler i z pomocą kontenera IoC Autofac rejestrujemy w aplikacji wszystkie nasze komendy. Dodatkowo, na sam koniec luźne rozmowy na tematy okołobranżowe - rozmawiamy z Patrykiem o stereotypach postrzegania programistów i nie
@Ducati: w jednym odcinku na pewno dodamy bazę SQL server i tutaj pewnie użyję Dappera zamiast entity framework, więc polecam się nauczyć podstaw czystego SQL tak czy inaczej :).
@hiroszi: ok jest za wcześnie i nie widziałem .core :( core raczej mało a z tego co rozmawialem ze znajomymi dużo firm eksperymentuje z .net core w prywatnych projektach więc może się to jakoś ruszy
https://www.youtube.com/watch?v=IBH4g_ua5es