Wsiada facet do taksówki w Warszawie. - Szybko proszę mnie zawieźć do Gdyni, ale żeby kurs była za darmo! Taksówkarz chwilę pomyślał i mówi: - Ok będzie za darmo, ale przez całą drogę musi pan trzymać piłkę tenisową w zębach. Gość zastanowił się. Coż ma do stracenia taki kawał drogi za free i tylko piłka w zębach. - Dobra zgadzam się! Gdzie jest ta piłka?
Nienawidzę swojego szefa s-------a niemca i jego całej wchodzącej mu w dupę świty. Jestem mobingowany od praktycznie 8 lat, ale już jestem u kresu wytrzymałości psychicznej, po cichu szukam sobie psychiatry. Chciałem tylko się pożalić, bo nie mam komu o tym powiedzieć, miłego dnia !
źródło: comment_YmhcewJOhD2pt37bRBXGZMwrQlEV7F6p.jpg
Pobierz