Jechałem dziś rano sobie spokojnie tramwajem do pracy. Wokół sporo osób zajętych swoimi sprawami... i ona. Dziewczę w okolicach trzydziestki, śliczna, blond włosy, elegancko ubrana. Jechała zamyślona patrząc się gdzieś w przestrzeń. Trzymała w rękach piękny wieniec z napisem "Ostatnie Pożegnanie".
Pomyślałem, że to smutne. Środa rano, a dziewczyna jedzie na pogrzeb. Oboje wysiadaliśmy na przystanku Rynek. Tam czekał na nią starszy gość w garniturze. Spojrzał na nią, na wieniec, znów na
Pomyślałem, że to smutne. Środa rano, a dziewczyna jedzie na pogrzeb. Oboje wysiadaliśmy na przystanku Rynek. Tam czekał na nią starszy gość w garniturze. Spojrzał na nią, na wieniec, znów na
W 1939 roku tabor tramwajowy wynosił 710 wozów tramwajowych, z których wojnę przetrwało niemal 200.
Przed wybuchem powstania warszawskiego było w ruchu 186 wozów tramwajowych dla obsługi około miliona pasażerów. Spowodowane było to zarówno zniszczeniami wojennymi, brakiem części zamiennych, jak i polityką okupanta.
W trakcie powstania zniszczono lub wywieziono 590 wozów tramwajowych, rozebrano całą sieć trakcyjną, zniszczono 3 podstacje, elektrownię, 5 zajezdni, warsztaty,