@Ksiunc: Jakbym widział ludzi z mojego kierunku (informatyki) na WF.
- 9
Mirki, jaką macie opinię - lepiej kupić gorszy samochód, ale z salonu czy trochę lepszy, ale używany? Zastanawiamy się z niebieskim, ale dodam, że nie mamy za wiele czasu na poszukiwanie samochodów, no i umiejętności, wiedzy i doświadczenia, żeby nam jakiegoś gówna nie wcisnęli, co się okaże dopiero po jakimś czasie...
#samochody #motoryzacja
#samochody #motoryzacja
@mejbi: polecam obejrzeć sobie program Autościema
#anonimowemirkowyznania
Mirki, brakuje wielu z was świadomości jacy sie staliście. Jesteście poturbowani przez związki z kobietami i teraz każdą nową oceniacie przez pryzmat tego swojego złego wyboru. Wmawiacie bogu ducha winnym dziewczynom borderlajny i wrodzone zło. Ja jestem dziewicą, chcę związku do końca życia z jedną osobą, najważniejsze jest dla mnie byśmy byli bratnimi duszami i też mnie tutaj oceniacie przez pryzmat swoich chorych stereotypów. Prawda jest taka, że jak nawet macie kontakt (chociażby internetowy) z kimś kto jest zupełnym przeciwieństwem "złej kobiety" to i tak źle ją oceniacie, tak jesteście spaczeni...:( Zastanówcie się nad sobą. Myślałam, że tu są fajne mirki, piwniczaki, takie osoby jak ja, z dobrymi intencjami i "domatorzy" ale widzę, że jeśli są tacy to tylko jeszcze bardzo młodzi, a tacy już 25+ robią się coraz bardziej spaczeni i dziwni. Swoją niesympatycznością odpychacie. Swoją pogardą dla kobiet odpychacie. Chcecie dobrych, szczerych, wartościowych kobiet, a już zatraciliście umiejętność dostrzegania ich. Oczywiście nie piszę tutaj o wszystkich i wiem, że to nie portal randkowy, ale wiele razy miałam tu taką sytuację, że pisałam szczerą prawdę i miałam dobre intencje w jakichś postach a tam ktoś mi pisał takie głupoty pod tytułem "wszystkie jesteście takie same" i jakaś rozbudowana analiza z tyłka wzięta na 5646879t4 słów z tym waszym slangiem redpillowym, że zwątpiłam. I co ja mam na to odpisać? Chyba nic. #logikarozowychpaskow #rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Mirki, brakuje wielu z was świadomości jacy sie staliście. Jesteście poturbowani przez związki z kobietami i teraz każdą nową oceniacie przez pryzmat tego swojego złego wyboru. Wmawiacie bogu ducha winnym dziewczynom borderlajny i wrodzone zło. Ja jestem dziewicą, chcę związku do końca życia z jedną osobą, najważniejsze jest dla mnie byśmy byli bratnimi duszami i też mnie tutaj oceniacie przez pryzmat swoich chorych stereotypów. Prawda jest taka, że jak nawet macie kontakt (chociażby internetowy) z kimś kto jest zupełnym przeciwieństwem "złej kobiety" to i tak źle ją oceniacie, tak jesteście spaczeni...:( Zastanówcie się nad sobą. Myślałam, że tu są fajne mirki, piwniczaki, takie osoby jak ja, z dobrymi intencjami i "domatorzy" ale widzę, że jeśli są tacy to tylko jeszcze bardzo młodzi, a tacy już 25+ robią się coraz bardziej spaczeni i dziwni. Swoją niesympatycznością odpychacie. Swoją pogardą dla kobiet odpychacie. Chcecie dobrych, szczerych, wartościowych kobiet, a już zatraciliście umiejętność dostrzegania ich. Oczywiście nie piszę tutaj o wszystkich i wiem, że to nie portal randkowy, ale wiele razy miałam tu taką sytuację, że pisałam szczerą prawdę i miałam dobre intencje w jakichś postach a tam ktoś mi pisał takie głupoty pod tytułem "wszystkie jesteście takie same" i jakaś rozbudowana analiza z tyłka wzięta na 5646879t4 słów z tym waszym slangiem redpillowym, że zwątpiłam. I co ja mam na to odpisać? Chyba nic. #logikarozowychpaskow #rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
@AnonimoweMirkoWyznania: chyba trochę dramatyzujesz
Jakie jest najpopularniejsze imie męskie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak masz na imie?
- Daniel 1.9% (45)
- Damian 2.3% (55)
- Bartek 5.4% (131)
- Michał 20.8% (506)
- Kamil 6.0% (146)
- Wojtek 2.5% (61)
- Krzysztof 6.2% (150)
- Mateusz 16.6% (404)
- Sebastian 13.7% (332)
- Inaczej. (napisz w komentarzu) 24.8% (602)
@LadyMartini: Dawid
Jako że jakieś tam zainteresowanie moją małą wycieczką było, to nie zaszkodzi wrzucić podsumowania. Tym bardziej że takie ładne fotki w plenerze mi wyszły (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
A więc:
A więc:
Wiek auta: 24 lata i 11 miesięcy
Przejechanych kilometrów: ~3900
Ile musiałem przejechać na benzynie
@TypowyPolskiFaszysta: a ja właśnie jutro jadę obejrzeć Audi 80, chciałem sobie je kupić jako pierwszy samochód
#anonimowemirkowyznania
Czuję się jakby moje życie się zawaliło. Mam 18 lvl, moja dziewczyna też ma 18 lvl. Gdy mieliśmy 16 lvl, zostaliśmy parą, po pół roku były pierwsze seksy, już wtedy kupowałem durexy i poprawnie ich używałem. Przez te niecałe 2 lata wszystko było spoko ale teraz dowiedziałem się o wtopie mimo, że poprawnie stosowałem durexy tak jak zawsze, nie było szans by pękła lub coś spowodowało dziurkę, bo dbaliśmy o to jak paranoicy, nawet po tak długim czasie. Teraz dziecko będzie mieszkało u niej z jej rodzicami. Wszystko teraz się zmieniło, nie wiem co z edukacją będzie, nie wiem nic. To na bank moje dziecko, testy na ojcostwo zrobi, bo sama się uparła na nie bym nie miał wątpliwości więc zrobię dla świętego spokoju. Czy to możliwe, że poprawnie używana guma, która nie została w żaden sposób uszkodzona nie zabezpieczyła w 100%? Googlowałem coś i było o 1-3% ryzyku mimo poprawnego stosowania czyli właśnie się zmieściłem w tym przedziale? Dlaczego ja? Dlaczego nikt z moich kumpli nie miał tego problemu? Znam jednego, który w wieku 15 lat zaczął uprawiać seks, później jego związek się posypał, nawet pół roku nie wytrzymali ale szybko znalazł inną dziewczynę i z nią też śpi. Na szczęście nie mam taty bo nas zostawił gdy byłem mały, a mama jak się dowie to jakoś ogarnę sytuację ale nie tego się boję, boję się całej reszty życia wolałbym nie mieć tego dziecka, cofnąć czas i załatwić tabletki antykoncepcyjne.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Czuję się jakby moje życie się zawaliło. Mam 18 lvl, moja dziewczyna też ma 18 lvl. Gdy mieliśmy 16 lvl, zostaliśmy parą, po pół roku były pierwsze seksy, już wtedy kupowałem durexy i poprawnie ich używałem. Przez te niecałe 2 lata wszystko było spoko ale teraz dowiedziałem się o wtopie mimo, że poprawnie stosowałem durexy tak jak zawsze, nie było szans by pękła lub coś spowodowało dziurkę, bo dbaliśmy o to jak paranoicy, nawet po tak długim czasie. Teraz dziecko będzie mieszkało u niej z jej rodzicami. Wszystko teraz się zmieniło, nie wiem co z edukacją będzie, nie wiem nic. To na bank moje dziecko, testy na ojcostwo zrobi, bo sama się uparła na nie bym nie miał wątpliwości więc zrobię dla świętego spokoju. Czy to możliwe, że poprawnie używana guma, która nie została w żaden sposób uszkodzona nie zabezpieczyła w 100%? Googlowałem coś i było o 1-3% ryzyku mimo poprawnego stosowania czyli właśnie się zmieściłem w tym przedziale? Dlaczego ja? Dlaczego nikt z moich kumpli nie miał tego problemu? Znam jednego, który w wieku 15 lat zaczął uprawiać seks, później jego związek się posypał, nawet pół roku nie wytrzymali ale szybko znalazł inną dziewczynę i z nią też śpi. Na szczęście nie mam taty bo nas zostawił gdy byłem mały, a mama jak się dowie to jakoś ogarnę sytuację ale nie tego się boję, boję się całej reszty życia wolałbym nie mieć tego dziecka, cofnąć czas i załatwić tabletki antykoncepcyjne.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
@AnonimoweMirkoWyznania: Mirku, ja kończę niedługo 21 lat, mój chrupek ma 41. Chodzimy razem grać w galę trzy razy w tygodniu, niedawno skończył studia (AWF), sam pomagałem pisać pracę magisterską. Fajnie jest mieć młodych rodziców.
W czwartki jak 5 letni, a w weekendy jak 10 letni z przebiegiem 400k
@andrzejrybnik: a może chodziło o "w środku".
#anonimowemirkowyznania
#logikaniebieskichpaskow motzno
Jestem ze swoim niebieskim ponad rok. Wiadomo, że na początku każdy bardziej się stara i pokazuje z tej lepszej strony etc. Pewnej niedzieli, bo ja wiem? no około 3 miesiące temu mój niebieski zrobił mi śniadanie do łóżka i rzekł "Kocham Cie, zobaczysz... będę co każdą niedziele robił Ci śniadanie nawet jak będziemy starzy" uśmiechnęłam się podziękowałam i pomyślałam "TA NA PEWNO XDDDDDDDDDDDDDDDDD" minął miesiąc. Śniadanie do łóżka wyglądało takk, że on robił te śniadanie a ja w tym czasie np. szybko sprzątałam i ogólnie jakieś porządki 15 minutowe, czasami też pomoglam coś - były to najprostsze śniadania typu jajecznica itp. wiec zbytnio co do pomocy nie było. No i jak ten miesiąc już minął to żartobliwie powiedziałam "ciekawe kiedy ci się znudzi robienie tych śniadań hehe" na co dostałam odpowiedź "nigdy, zawsze będę Ci robił w niedziele śniadanie" No i teraz kluczowy moment XD Nadeszła ubiegła niedziela, ja jak zwykle szybkie ogarnięcie mieszkania, bo jakos nie moge leżeć i nic nie robić. Niebieski w kuchni i słysze: "EJ XYZ A TY CZEMU SOBIE ŚNIADANIA NIE ROBISZ??!!!111" Mój wyraz twarzy to takie "AHA" po czym mówię "No zaraz zrobie tylko posprzątam" ten jak zobaczył, że jestem jakaś zła to zaczął pytać o co chodzi. No to ja #logikarozowychpaskow "serio nie wiesz?", ten dalej nie rozumie. No to mówie, że mieliśmy tradycje, że co by to nie było jakieś płatki itp (wystarczy podgrzać mleko) to miał robić to on. I tłumacze, że po co takie głupie gadanie, że będzie robił je do końca życia jak wytrwał z 3 miechy po czym on zbulwersowanym tonem " A CO TY MYŚLAŁAŚ, ZE JA CI BĘDE DO KOŃCA ŻYCIA ŚNIADANIE ROBIŁ PF" - wyśmiał mnie i poszedł sam zjeść. Myśle sobie ja pierhdole, szkoda strzepić ryja.. i nawet już nie wracałam do tego tematu. Niebieski uznał że to była przenośnia "że do końca życia" - tak! zdaje sobie z tego sprawę, ale szczerze obstawiałam, że po roku mu sie to znudzi a nie po 3 miesiącach XD Najśmieszniejsze jest to, że w momencie kiedy ja zaczełam się bardziej starać - jakieś obiady np. co 2 dzień (jak jest z czego zrobić to robie, jak nie to nie) zawsze posprzątane mieszkanie na błysk - to on się nie stara w ogóle. Chyba trzeba miec wyje*bane.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
#logikaniebieskichpaskow motzno
Jestem ze swoim niebieskim ponad rok. Wiadomo, że na początku każdy bardziej się stara i pokazuje z tej lepszej strony etc. Pewnej niedzieli, bo ja wiem? no około 3 miesiące temu mój niebieski zrobił mi śniadanie do łóżka i rzekł "Kocham Cie, zobaczysz... będę co każdą niedziele robił Ci śniadanie nawet jak będziemy starzy" uśmiechnęłam się podziękowałam i pomyślałam "TA NA PEWNO XDDDDDDDDDDDDDDDDD" minął miesiąc. Śniadanie do łóżka wyglądało takk, że on robił te śniadanie a ja w tym czasie np. szybko sprzątałam i ogólnie jakieś porządki 15 minutowe, czasami też pomoglam coś - były to najprostsze śniadania typu jajecznica itp. wiec zbytnio co do pomocy nie było. No i jak ten miesiąc już minął to żartobliwie powiedziałam "ciekawe kiedy ci się znudzi robienie tych śniadań hehe" na co dostałam odpowiedź "nigdy, zawsze będę Ci robił w niedziele śniadanie" No i teraz kluczowy moment XD Nadeszła ubiegła niedziela, ja jak zwykle szybkie ogarnięcie mieszkania, bo jakos nie moge leżeć i nic nie robić. Niebieski w kuchni i słysze: "EJ XYZ A TY CZEMU SOBIE ŚNIADANIA NIE ROBISZ??!!!111" Mój wyraz twarzy to takie "AHA" po czym mówię "No zaraz zrobie tylko posprzątam" ten jak zobaczył, że jestem jakaś zła to zaczął pytać o co chodzi. No to ja #logikarozowychpaskow "serio nie wiesz?", ten dalej nie rozumie. No to mówie, że mieliśmy tradycje, że co by to nie było jakieś płatki itp (wystarczy podgrzać mleko) to miał robić to on. I tłumacze, że po co takie głupie gadanie, że będzie robił je do końca życia jak wytrwał z 3 miechy po czym on zbulwersowanym tonem " A CO TY MYŚLAŁAŚ, ZE JA CI BĘDE DO KOŃCA ŻYCIA ŚNIADANIE ROBIŁ PF" - wyśmiał mnie i poszedł sam zjeść. Myśle sobie ja pierhdole, szkoda strzepić ryja.. i nawet już nie wracałam do tego tematu. Niebieski uznał że to była przenośnia "że do końca życia" - tak! zdaje sobie z tego sprawę, ale szczerze obstawiałam, że po roku mu sie to znudzi a nie po 3 miesiącach XD Najśmieszniejsze jest to, że w momencie kiedy ja zaczełam się bardziej starać - jakieś obiady np. co 2 dzień (jak jest z czego zrobić to robie, jak nie to nie) zawsze posprzątane mieszkanie na błysk - to on się nie stara w ogóle. Chyba trzeba miec wyje*bane.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
@AnonimoweMirkoWyznania: Ale Wy macie problemy.
- 382
@meandmymonkey: kiedyś inaczej się grało, więc nie możesz tego porównywać.
@zdanewicz: padało dużo więcej bramek, teraz piłka nożna przypomina szachy
@juby0001: jeśli nie widzisz różnicy między tym, co się grało kiedyś, a tym jak się gra dzisiaj, to Ty powinieneś zostać królem
@juby0001: spoko
konto usunięte via iOS
- 1
@Nieprzyjemny_Pan_Spock: @NadiaFrance sama ze sobą się rozprawia jak na razie
#czarneblachy #samochody #motoryzacja #carspotting