O Mireczki, trzymajcie mnie! Miałam wrażenie, ża tacy ludzie to tylko wytwory past, że nikt tak nie myśli na serio, że ludzie z podobnymi doświadczeniami koloryzują i to nie może być prawda... Do dzisiaj.
Uwaga, będzie długie.
tl;dr na dole.
Jedna z kobiet z mojego korpo wróciła kilka dni temu z wakacji w Europie. Ma na oko z 50. lat, może nieco więcej; jest australijką, ale jej dzieci studiują w Londynie, więc
Uwaga, będzie długie.
tl;dr na dole.
Jedna z kobiet z mojego korpo wróciła kilka dni temu z wakacji w Europie. Ma na oko z 50. lat, może nieco więcej; jest australijką, ale jej dzieci studiują w Londynie, więc

Do napisania tego postu zachęcił mnie jeden z odcinków Cash1337 o jego przygodzie z #australia w którym wspomniał że ludzie używają jego vlogów jako argumentów w dyskusjach, że nie warto tam jechać.
Wybieram się tam w grudniu i narazie w planach jest spędzić tam około 2 lata. I moja wycieczka raczej nie będzie taka ciężka jak wspomnianego kolegi. Czy chcielibyście AMA albo coś w tę deseń?
#podroze
Chciałam zostać na stałe, ale w marcu tego roku zmieniło się sporo praw wizowych i odrzucili moją aplikację o status rezydenta, więc posiedzę do marca, póki mam ważną wizę i możliwość pracy, a potem będę musiała wracać do Polski.
O ile nie możesz liczyć na PR ze względu na powiązania rodzinne w Australii (a ja nie mam tu żadnej rodziny), to zostaje opcja ubiegania się o Point-tested visas: 189 i 190. Trzeba wówczas zebrać conajmniej 65 punków za różne kategorie (wiek, znajomość angielskiego, wykształcenie, staż pracy, edukację odbytą w Australii itp).
Wtedy jesteś