siema macie moze sposob na tania kode? mam ochote na opio, ale drogo w porownaniu do innych wychodzi cena za 1 raz z apteki w sumie (300mg za +- 20zl ( ͡° ʖ̯ ͡°)) ewentualnie o jakie opio pytac znajomych zeby wyszlo taniej od kody, jesli bedzie lepsze to nie pogardze oczywiscie (myslalem czy by o oxy nie pytac ale nie wiem jak z ceną (cokolwiek z opio
Adam "no dokładnie" Małysz
#skoki
#skoki
@kaoen9: no dokładnie
#narkotykizawszespoko ej rozkmina, czy jakby koty umialy jarac ziolo to zajaralibyscie z nim?
@huhacznik: jak paliłem a w pokoju były koty to od razu przychodziły do mnie i zaczynały się przymilać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- 24
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
- 4821
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
nie dziabnął ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@therealhajto: xDDDDDDDD
co tu się dzieje xDDDDDDDDDD
#skoki
#skoki
@Patermantis: nasi są 5 xDDD idziemy po medal jak trend dsq się utrzyma xD
#anonimowemirkowyznania
Jestem psychicznie wykonczony. Pandemia, sprawami personalnymi, zwiazkiem z dziewczyna. Jedynie co u mnie w zyciu jest jeszcze stabilne i satysfakcjonujace to praca i kilka dobrych znajomosci.
Pandemia mnie stlumila kompletnie. Przestalem chciec wiecej, przestalem sie angazowac, czuje sie przez to zagubiony i troche wypalony. Moja zdolnosc podejmowania decyzji jest tragiczna, ale nie wiem co na to mialo bezposredni wplyw - pewnie niska samoocena. Wczesniej glodny swiata, teraz ... sam nie wiem czego chce dalej. Lubie pracowac, lubie cwiczyc. Skupiam sie na pracy, zwiazku, znajomych ale mimo to nie radze sobie i chce zwolnic.
Zwiazek zaczal sie chwile przed pandemia, bylo super, ale zaczelo sie psuc pol roku temu. Nastroje w relacji bardzo mamy chwiejne, raz jest dobrze raz jest zle i oboje o tym wiemy ze cos tu nie gra. Odnosze wrazenie ze bardziej laczy mnie z nia przywiazanie i fakt, ze, jakkolwiek by to nie brzmialo swietnie sie dogadujemy - chwile sie poklocimy, ale szybko dochodzimy do porozumienia (czasami jednak nie). Tyle ze partnerka od niedawna jakby wywierala na mnie presje w decyzjach zyciowych, przeszkadza jej mieszkanie ktore teraz wynajmujemy i chce wieksze mimo ze rozmawialismy wiele razy ze chcielismy odkadac na wlasne m. Takich sytuacji jest wiele. Narzeka na mnie ze tak duzo pracuje i ze zajmuje sie soba a przeciez powinienem poswiecac jej wiecej czasu bo tym przeciez jest zwiazek i milosc, samej ciezko sie zajac soba i gdy ma wolny czas nawet wtedy kiedy ja tez mam to ona jedzie do rodziny 100km od miasta. Lubi miec wszystko ulozone pod siebie, wpada na spontaniczne pomysly ktore swoje kosztuja i bez przemyslenia je realizuje, ja z kolei jestem przeciwienstwem i lubie sobie troche pomyslec zanim cos zrobie. Ostatnio jest bardzo impulsywna, a na dodatek choroba a pozniej smierc jej ojca na poczatku stycznia z ktorym byla bardzo zwiazana mocno ja rozbila do tego stopnia ze boje sie ja zostawac samej. Na mnie to tez ma negatywny wplyw ale mimo ze sam jestem cholernie zmeczony ta cala presja otoczenia, zwiazku i pandemi, staram sie ja wspierac. Zmienila sie bardzo i czasami mam ochote rzucic wszystko i zaczac od zera, a pozniej nastaje nowy dzien i tak jakby bylo znowu normalnie.
Jestem psychicznie wykonczony. Pandemia, sprawami personalnymi, zwiazkiem z dziewczyna. Jedynie co u mnie w zyciu jest jeszcze stabilne i satysfakcjonujace to praca i kilka dobrych znajomosci.
Pandemia mnie stlumila kompletnie. Przestalem chciec wiecej, przestalem sie angazowac, czuje sie przez to zagubiony i troche wypalony. Moja zdolnosc podejmowania decyzji jest tragiczna, ale nie wiem co na to mialo bezposredni wplyw - pewnie niska samoocena. Wczesniej glodny swiata, teraz ... sam nie wiem czego chce dalej. Lubie pracowac, lubie cwiczyc. Skupiam sie na pracy, zwiazku, znajomych ale mimo to nie radze sobie i chce zwolnic.
Zwiazek zaczal sie chwile przed pandemia, bylo super, ale zaczelo sie psuc pol roku temu. Nastroje w relacji bardzo mamy chwiejne, raz jest dobrze raz jest zle i oboje o tym wiemy ze cos tu nie gra. Odnosze wrazenie ze bardziej laczy mnie z nia przywiazanie i fakt, ze, jakkolwiek by to nie brzmialo swietnie sie dogadujemy - chwile sie poklocimy, ale szybko dochodzimy do porozumienia (czasami jednak nie). Tyle ze partnerka od niedawna jakby wywierala na mnie presje w decyzjach zyciowych, przeszkadza jej mieszkanie ktore teraz wynajmujemy i chce wieksze mimo ze rozmawialismy wiele razy ze chcielismy odkadac na wlasne m. Takich sytuacji jest wiele. Narzeka na mnie ze tak duzo pracuje i ze zajmuje sie soba a przeciez powinienem poswiecac jej wiecej czasu bo tym przeciez jest zwiazek i milosc, samej ciezko sie zajac soba i gdy ma wolny czas nawet wtedy kiedy ja tez mam to ona jedzie do rodziny 100km od miasta. Lubi miec wszystko ulozone pod siebie, wpada na spontaniczne pomysly ktore swoje kosztuja i bez przemyslenia je realizuje, ja z kolei jestem przeciwienstwem i lubie sobie troche pomyslec zanim cos zrobie. Ostatnio jest bardzo impulsywna, a na dodatek choroba a pozniej smierc jej ojca na poczatku stycznia z ktorym byla bardzo zwiazana mocno ja rozbila do tego stopnia ze boje sie ja zostawac samej. Na mnie to tez ma negatywny wplyw ale mimo ze sam jestem cholernie zmeczony ta cala presja otoczenia, zwiazku i pandemi, staram sie ja wspierac. Zmienila sie bardzo i czasami mam ochote rzucic wszystko i zaczac od zera, a pozniej nastaje nowy dzien i tak jakby bylo znowu normalnie.
@AnonimoweMirkoWyznania: taktyczna . do obserwowanią wątku. ze większoscią wpisu się identyfikuje
Szukam dziewczyny. Najlepiej z #depresja Okolice Trójmiasta
@Turkotka: nie chcesz tego. to cie zniszczy doszczętnie
@Tytanowy_robak: przecież jęczenie po rosyjsku/ukraińsku to najlepszy afrodyzjak
@yupitr: i teraz jest cyrk, bo nie mam salonu u mnie w mieście. przeprowadziłem sie i nie potrzebuje juz ich usług ale rozwiązanie umowy było nieopłacalne, lepiej poczekać na koniec jak mi powiedzieli
o której bedo skoki
#skoki
#skoki
@ikimrdbeietocytynal: w południe
Powiem wam ze w ludziach jest totalna znieczulica. Wyjeżdżałem ze skrzyżowania i obok na przystanku stała policja na sygnałach oraz samochód na awaryjkach. Myślałem ze potrącenie pieszego ale okazało się ze na przystanku lezy martwy facet. Jedynie kobieta się zatrzymała i zgłosiła a była 12 w południe, facet kolor sino-fioletowy, katar cały zamarznięty wiec spędził tam więcej jak 30min czy godzinę. Droga dość ruchliwa a przede wszystkim przystanek na którym zatrzymują się
@CherryJerry: tak. zwlaszcza jak lezy na ziemi jak w tej sytuacji. normalna reakcja
- 28lvl
- Lublin
#pytanie