Wielkimi krokami zbliża się rok mojego czasu na #emigracja. Mniej więcej rok temu na początku września zacząłem myśleć, że nie dam rady dłużej utrzymać się w Polsce. Rzuciłem stałą pracę bo pracodawca traktował wszystkich jak podludzi. Okropny był z niego człowiek ale to historia na inny wpis. Potem próbowałem trochę sił własnych (freelancing) ale realia w Polsce najzwyczajniej w świece czynią to niesamowicie ciężkim. Przychodzi do Ciebie koleś z
Mireczki, bylibyście zainteresowani przeczytaniem zrobionego przeze mnie krótkiego poradnika wymowy angielskiej dla Polaków? Tak się składa, iż studiuję anglistykę i sporo się cennych rzeczy odnośnie wymowy i najczęściej popełnianych przez nas błędów zdążyłem nauczyć i chciałbym się podzielić z Wami kilkoma wskazówkami, które mogłoby w jakimś stopniu poprawić Waszą wymowę. Bardzo często skupiamy się tylko na gramatyce i słownictwie, nie mając w ogóle świadomości o procesach dziejących się w naszej jamie ustnej,
Może to głupie pytanie, ale mówiąc o zarobkach miałeś na myśli kwotę w funtach czy PLN? Z góry dzięki :)