Sklep MicartShop opinie ma raczej nieprzychylne, jeśli prześledzimy to, co w ostatnich dniach pojawia się w internecie. Klienci są rozczarowani i narzekają wskazując m.in., że zamiast zamawianych butów przyszły… same sznurowadła. Jak jest naprawdę?

Sklep internetowy Micartshop, zamiast zakupionego obuwia sportowego, wysyłał klientom... same sznurówki. Oszukano w ten sposób co najmniej kilkadziesiąt osób. Sprawą zajmuje się już prokuratura – poinformowało Radio Zet.

W komentarzach pod tym postem, w ciągu miesiąca, prawie 100 osób przyznało, że zamówiło wymarzone buty, a po długim czasie oczekiwania otrzymało, prosto z Chin, nowiutkie sznurówki. Sklep w dalszym ciągu funkcjonuje, więc nie dajcie się naciąć, a jest o to łatwo, bo wszystko wygląda wiarygodnie...