Rzeczywistość w obrocie nieruchomości jest taka:
Mamy biuro nieruchomości, którego właścicielem jest posiadacz licencji.... zatrudnia on na umowę zlecenia kilku studentów, którzy siedzą na internecie, wyszukują ofert, tworzą bazy danych pośrednika i zamieszczają swoje ogłoszenia. Łapią jak najwięcej umów, potem starają się namówić potencjalnych kupujących na którąś z ofert...Nie ma tam żadnego profesjonalizmu.... "asystent pośrednika" - młoda osoba ma śmieszne wynagrodzenie plus procent od tego co zarobi pośrednik.... im więcej skojarzysz jeleni tym
Mamy biuro nieruchomości, którego właścicielem jest posiadacz licencji.... zatrudnia on na umowę zlecenia kilku studentów, którzy siedzą na internecie, wyszukują ofert, tworzą bazy danych pośrednika i zamieszczają swoje ogłoszenia. Łapią jak najwięcej umów, potem starają się namówić potencjalnych kupujących na którąś z ofert...Nie ma tam żadnego profesjonalizmu.... "asystent pośrednika" - młoda osoba ma śmieszne wynagrodzenie plus procent od tego co zarobi pośrednik.... im więcej skojarzysz jeleni tym
najlepiej by było, gdyby nasze Państwo przestało kombinować i pozwoliło polskiemu przedsiębiorcy odliczać pełny VAT od każdego kosztu (samochód jest kosztem niezależnie czy ma kratkę czy nie).
Moim zdaniem jedyne słuszne rozwiązanie to zniesienie kratek i normalne odliczanie vatu od kwoty zakupu. Pozwoliło by to na zwiększenie popytu na nowe auta i zostawienie więcej kasy w ręku