Kojarzycie ten specyficzny i rakotwórczy zapach taniej, chińskich tandety kiedy wchodzicie do jakiegoś sklepu z szyldem "wszystko za 5 zł"? Nie wiem czemu, ale czuję go w nosie kiedy biorę do ręki pada od Playstation. Mam wtedy wrażenie że obcuje z jakąś chińszczyzną, a w mojej głowie momentalnie rozbłyskują wspomnienia z dzieciństwa kiedy to jako małolat chodziłem na odpusty i kupowałem sobie plastikowe zabawki "made in china", które rozsypywały się w rękach jeszcze w ten sam dzień. Taki jest właśnie dualsense - produkt jednorazowy, który trzyma się kupy na przysłowiowe "słowo honoru".
Pewnie zaraz soniarze skoczą mi do gardła, ale jako apostoł gejmingu gotów jestem cierpieć za sprawę. Przykro mi to mówić, ale wasz kochany padzik wcale nie jest tak przełomowy jakim zwykliście go określać.
Tym co najbardziej boli mnie jako gracza jest sposób jego zasilania. Tutaj Sony tkwi jeszcze w średniowieczu bo używa wbudowanych akumulatorków ładowanych przez micro usb. Niejednokrotnie bywało tak że musiałem przerywać grę w najlepszym momencie, bo nawet naładowany do pełna kontroler wytrzymywał ledwie 4 czy 5 godzin. Człowiek nastawia się na chillout a zmuszony jest latać po chałupie jak głupek w poszukiwaniu ładowarki do telefonu, bo miłościwe Sony w swojej dobroci nie przewidziało aby razem z konsolą dostarczać do zestawu jakiś nawet najprostszy system ładowania. Istnieją oczywiście takie peryferia jak zewnetrzne stacje dokujące, ale kosztują one prawie 200 złotych. Sony to mistrz w komplikowaniu najprostszych spraw.
Sam pad jest wykonany z bardzo taniego, połyskliwego plastiku przez po poci się w ręku i często z nich wypada. Ma nieergonomiczne kształty a jego dłuższe używanie powoduje drętwienie nadgarstków. Padające po kilku miesiącach analogi to już wręcz pewnik posiadania tego sprzętu. Pierwszy Dualsense, który przetrwa więcej niż 2 lata najprawdopodobniej zostanie wysłany do laboratorium Sony celem zbadania co z nim nie tak, na skalę światową będzie to po prostu pewien swoisty ewenement. Dualsense jest tak słabej jakości że grucha w nim praktycznie wszystko, zwłaszcza cały ten mechanizm odpowiedzialny za wibracje i opór trigerrów.
Pewnie zaraz soniarze skoczą mi do gardła, ale jako apostoł gejmingu gotów jestem cierpieć za sprawę. Przykro mi to mówić, ale wasz kochany padzik wcale nie jest tak przełomowy jakim zwykliście go określać.
Tym co najbardziej boli mnie jako gracza jest sposób jego zasilania. Tutaj Sony tkwi jeszcze w średniowieczu bo używa wbudowanych akumulatorków ładowanych przez micro usb. Niejednokrotnie bywało tak że musiałem przerywać grę w najlepszym momencie, bo nawet naładowany do pełna kontroler wytrzymywał ledwie 4 czy 5 godzin. Człowiek nastawia się na chillout a zmuszony jest latać po chałupie jak głupek w poszukiwaniu ładowarki do telefonu, bo miłościwe Sony w swojej dobroci nie przewidziało aby razem z konsolą dostarczać do zestawu jakiś nawet najprostszy system ładowania. Istnieją oczywiście takie peryferia jak zewnetrzne stacje dokujące, ale kosztują one prawie 200 złotych. Sony to mistrz w komplikowaniu najprostszych spraw.
Sam pad jest wykonany z bardzo taniego, połyskliwego plastiku przez po poci się w ręku i często z nich wypada. Ma nieergonomiczne kształty a jego dłuższe używanie powoduje drętwienie nadgarstków. Padające po kilku miesiącach analogi to już wręcz pewnik posiadania tego sprzętu. Pierwszy Dualsense, który przetrwa więcej niż 2 lata najprawdopodobniej zostanie wysłany do laboratorium Sony celem zbadania co z nim nie tak, na skalę światową będzie to po prostu pewien swoisty ewenement. Dualsense jest tak słabej jakości że grucha w nim praktycznie wszystko, zwłaszcza cały ten mechanizm odpowiedzialny za wibracje i opór trigerrów.
Ułożenie - każdy kto mówi że analog w miejscu A jest lepszy od miejsca B jestem debilem przyzwyczajonym do tego na czym gra, a jak nie umie się przestawić w 2 minuty to mam złe wieści o uzwojeniu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ergonomia - obie firmy do tego dążą i jak przystawimy je ze sobą to są niemal identyczne, to już nie są czasy PS4 i wcześniejsze gdzie mieli chudy design, na obu mogę