„Błahostka o gnidzie”
Pewna zasłużona wesz bardzo się skarżyła, że zza kołnierza wypadła i w szyję gryźć nie może. Głośno domagała się, by ją ktoś podsadził, odszkodowanie wypłacił i przeprosił w radiu, prasie i na na wizji.
z- Dodaj Komentarz
- #
- #
- #
- #
- #
- #