Siedzi papuga w oknie, patrzy a tam policjant idzie po chodniku i woła: -Ej ty niebieski! -Co? -Ty ch*u! Na drugi dzien papuga siedzi w oknie i woła: -Ej ty niebieski! -Co? -Ty ch*ju! Policjant #!$%@? idzie do właściciela papugi i mowi: -Panie, jak ta papuga jeszcze raz tak do mnie powie to pana załatwie. Na trzeci dzien papuga siedzi w oknie i woła: -Ej ty niebieski! -Co? -Ty wiesz co...
Wsiada ziomek do autobusu. Ludzi czerokrotność dopuszczalnej normy. Ziomek bezczelnie trzyma ręce oparte o biodra i się przepycha. W końcu jeden z pasażerów nie wytrzymał i krzyczy: - Co się pan tak pchasz? Ziomek zbystrzał, rozejrzał się i rzecze: - O, kur*a, zaje*ali mi arbuzy!
Wsiada ziomek do autobusu. Ludzi czerokrotność dopuszczalnej normy. Ziomek bezczelnie trzyma ręce oparte o biodra i się przepycha. W końcu jeden z pasażerów nie wytrzymał i krzyczy: - Co się pan tak pchasz? Ziomek zbystrzał, rozejrzał się i rzecze: - O, kura, zajeali mi arbuzy! w b
Właściciel firmy produkującej parówki z baraniny chciał przejść na emeryturę i musiał przekazać biznes nieco tępawemu jedynakowi. Wziął syna na halę i pokazując kolejno objaśnia proces: - Synu, tam wjeżdżają barany, tam dalej jest ubojnia, tam są skórowane, tam ćwiartowane. A tu na środku jest clou całego biznesu - maszyna, do której z tej strony wrzucasz poćwiartowanego barana, a z tamtej wyjeżdżają opakowane parówki. Parówki sprzedajesz i tak zarabiasz. Kapujesz? - Nie
Zagadka programistów: Mariuszek dostał 5 jabłek. 3 jabłka zjadł. Pytanie: Ile jabłek zostało Mariuszkowi? Myślicie, że 2? Guzik prawda! Nie wiadomo przecież, ile jabłek miał Mariuszek, zanim dostał 5 jabłek. Morał: Zawsze zerujcie zmienne!
Rycerz złowił złotą rybkę. - Rycerzu wypuść mnie, a spełnię twoje 3 życzenia. - W porządku. Chcę być nieśmiertelny! - Jesteś. - Chcę by mój koń był nieśmiertelny! - Jest. - I chcę mieć między nogami to samo co ma mój koń! - Jest. Rycerz wraca do miasta, woła swojego giermka i mówi: - Giermku! Przebij mnie mieczem! - Panie... ja nie mogę, nie. - Zrób to! Ten przebił go mieczem, ale
A: Widzisz tą czternastolatkę z wózkiem? B: Puszczalska dziwka. A: Została zgwałcona w wieku 13 lat. B: Przepraszam, nie wiedziałem. Straszne. A: Widzisz tego dzieciaka z boku? B: Tego grubasa? A: Jest śmiertelnie chory. Nie ma wpływu na swoją wagę, zostało mu kilka miesięcy życia. B: Przepraszam, nie wiedziałem. Straszne. A: Widzisz tego kolesia za nimi? B: Tego brzydala? A: Jego twarz została oszpecona gdy ratował dzieci z płonącego sierocińca. B: Przepraszam,