Prawo oczywiście mają ale słuszności już nie. Studenci jako "studenci" (oraz generalnie środowisko akademickie) powinni być co do zasady apolityczni a protestować mogą pod innym sztandarem.
Studenci to obywatele i mają prawo do poglądów politycznych tak jak każdy inny. Mogą protestować ile chcą, jako studenci, jako obywatele, jako pracownicy mcdonaldów, etc.
A ja tam polubilem #uk. - Mozesz zalatwic wszystko korespondencja mailowa (tyczy to sie rowniez odpowiednika polskiego US - HM Revenue and Customs). Nikt Cie nie wzywa na 7.15 do pokoju 203 na drugim pietrze do pani Halyny, zadaja pytanie listem, odpowiadasz mailem, bo mozesz. - Wpadasz do banku z dwoma wiadrami drobniakow w celu wymiany na papierowe. Trzy osoby przy kontuarze licza zaciekle, to co wysypales. Nikt zlego
@profumo: - sąsiadka wychodzi przed naszego kuriera i prosi go by nas nie budził, odbiera od niego paczki a gdy wstajesz po nockach (16-18) przychodzi je przekazać, - sąsiedzi przysyłają kartki i przynoszą prezenty, - w Halloween dzieci pukają tylko do domów które są ubrane, a śmiesznie się to ogląda jeśli pogoda sprzyja, - jak wprowadzasz się do nowego domu to sąsiad przyniesie ci browara (lub pożyczy miotłę ( ͡°͜ʖ͡°) ),
@profumo: Po czym poznać nowego emigranta w Uk? Po tym że zawsze czeka na zielone światło na przejściu :) Mi się udzieliła Angielska uprzejmość i ciągłe mówienie "sorry" :D albo "fuck me" po kichnięciu, trochę jak Turret syndrome.
źródło: comment_Z8QrY9x4DAjyXtHQutPropfcc1F6w6O0.jpg
Pobierz