a więc jestem w 3 klasie technikum, żadnej łatki nie mam przypiętej, mam paru kolegów z którymi mogę pogadać i się pośmiać, ale już problemem staje się nawiązanie nowej znajomości w szkole, czy zagadanie do dziewczyny na korytarzu/na ulicy, brakuje mi do tego odwagi. Nie umiem też w gadkę, jak stoję gdzieś z kolegami, to zwykle nic nie mówię albo bardzo mało, ciężko mi znaleźć temat albo pociągnąć go dalej. Dlatego
Uwielbiam przegrywać takie gry i słuchać trzask dup tych debili. #!$%@?śmy grę która w 20 minucie była dla nas w statach 35 do 5. Grę można było skończyć: Ale rambo lucian od nas który zrobił 15/0 i rambo zed która zrobiła 10/0 sobie oczywiście myślą, że sami mogą się #!$%@?ć 1 na 5 bo przecież mają 3 lvl przewagi i 2 itemy więcej. No może tak - ale jak by grali jakimś
Zawsze mnie zastanawiało jak prosi i challe robią tak kosmiczną farme? 20 minuta oni wbijają ponad 200cs i zazwyczaj tylko z tego mają już 3 itemy od tak. Ja jak na silvera najgorzej chyba nie farmie i koło tej 30 minuty robię zazwyczaj chociaż drugą setkę, ale i tak zastanawiam się, gdzie mi te pozostałe miniony uciekają? Nawet jak zakładam w mega pasywną linie i będę skupiał się na minionach to i
Pytanie do prawdziwych przegrywow #!$%@? umysłowo i genetycznie. Nie do wzrostakow albo tych co przegrali bo są ze wsi, miasta, chodzą do Croppa po buty czy innych stritlerowcow. Nie do failed norników. Pytanie kieruję do przegrywow lvl 25+ którzy są ponizej 180 cm wzrostu i mordy max. 4/10. Do tych którzy krocza prawdziwa drogą #!$%@? genetycznego. Do tych ktorzy wiedzą że jedyne wyjście to wylogować się z tej symulacji ale ciągle mają
Czy tylko ja jestem jakiś odrealniony od tego życia? Ciągle o czymś zapominam, brak konkretnego zawodu który budowałby moje lepsze jutro a zaraz będzie 30 lvl, zero marzeń, zero motywacji na cokolwiek. #depresja #przegryw
#leagueoflegends