Chyba niepopularna opinia, ale wg mnie Gosia była najsłabszym zdrajcą. Miała farta, że trafił jej się w programie taki przygłup Marcin, który stworzył sektę „starszyzny”, przez co wszyscy członkowie automatycznie byli chronieni i trzymali sztamę do końca. Przy stole wypadała bardzo sztucznie i popełniała na początku gafy. Wg mnie Grzegorz i Tomek byli bez porównania lepszymi zdrajcami, a zwłaszcza Grzegorz, bo Tomek też miał ze 2-3 poważniejsze wpadki. Jako jedyni do samego

evlka






