@TomoNebunu: te, zielonka, a skąd ty znasz rumuna z ibm? Przecież jak była afera z nim to ciebie jeszcze na wykopie nie było (ง✿﹏✿)ง
@Brajanusz_hejterowy: multikonto, mowi to Panu coś?
@Brajanusz_hejterowy: czemu wielu plusujących ten wpis dostało bana do 2040 ("do wyjaśnienia")?
@Brajanusz_hejterowy: do 2040 to jest perm. Po prostu konta zostały zawieszone do czasu zgłoszenia się po nie przez prawowitych właścicieli.
- 40
Po remoncie miałem straszny bałagan w pomiarach i postanowiłem zrobić z tym nieco porządku. I tak powstało urządzenie którego zadaniem jest odczyt czujników BME280, odczyt do 32 czujników 18b20, odczyt stanu 8 kanałów radiolinii elmesa - odczytuje to stan kilku czujek ruchu PIR i pilota. Optoizolowane wejście do krańcówki w zamku abym wiedział czy zamknąłem zamek po wyjściu z mieszkania, dwa przekaźniki które sterują siłownikami zaworów - wychodzę z domu skrypty stwierdzają
- 11
@houk: Mieszkam sam, wystarczy sprawdzać telefon i sygnały z czujek ruchu, dodatkowo sprawdzam kolejność, jak załapie czujka ruchu w korytarzu a potem krańcówka w zamku znaczy że wyszedłem, a jeśli najpierw będzie sygnał z zamku a potem z czujki znaczy że wchodzę.
Komentarz usunięty przez moderatora
- 4246
Tyle ostatnio mówi się o #lgbt więc dorzucę swoje trzy grosze, jako że temat dotyczy mnie bezpośrednio.
Od paru lat jestem w stałym związku - kochamy się, mamy swoje wzloty i upadki, jak każda para. Dwa lata temu zdiagnozowano u mnie #rak nerki - na początku łudziliśmy się, że damy radę i jakoś przez to przejdziemy, niestety szybko okazało się, że diagnoza była za późna i jedyne co mi zostało to chemioterapia paliatywna, żeby kupić trochę czasu (więcej na tagu #shepardchoruje ). Na początku dramat, morze łez, załamka, ale życie toczy się dalej.
Po operacji wylądowałem w stanie ciężkim na OIOMie i mimo wszelkich zgód i upoważnień mój partner nie mógł wejść nawet na chwilę, żeby mnie zobaczyć - moja matka musiała ściemnić, że jesteśmy braćmi, bo wstęp miała tylko najbliższa rodzina. Kiedy wróciłem na oddział urologiczny, z bólu nie byłem w stanie sam się wykąpać, to właśnie On pomagał mi pod prysznicem. Fizycznie nie byłem w stanie zmieniać sobie opatrunków, dlatego to On przez kilka tygodni, dzień w dzień mi z tym pomagał.
Kiedy chemioterapia zwala mnie z nóg, to właśnie On jest przy mnie i się mną opiekuje. Kiedy dopada mnie cięższy dzień, w którym zdaję sobie sprawę z tego jak mało czasu mi zostało, to w Jego ramię się wypłakuję. Nie mogę dźwigać, więc to On robi zakupy. Przykłady można mnożyć.
Równolegle z diagnozą dostałem w ramach darowizny mieszkanie - wyremontowaliśmy je za jego pieniądze i razem w nim zamieszkaliśmy, czekając na koniec wspólnej historii. Większość z Was pomyśli "przecież możesz spisać testament". Oczywiście, to pierwsze co zrobiłem po tym jak wykryto u mnie #nowotwor, jest tylko jeden haczyk - formalnie jesteśmy obcymi ludźmi, więc w nagrodę, po mojej śmierci będzie musiał dodatkowo zapłacić ok 80.000zł - za to wszystko, co dla mnie zrobił, to jak się mną opiekuje i wspiera, jak sfinansował remont będzie musiał jeszcze zapłacić tylko dlatego, że nie możemy zalegalizować
Od paru lat jestem w stałym związku - kochamy się, mamy swoje wzloty i upadki, jak każda para. Dwa lata temu zdiagnozowano u mnie #rak nerki - na początku łudziliśmy się, że damy radę i jakoś przez to przejdziemy, niestety szybko okazało się, że diagnoza była za późna i jedyne co mi zostało to chemioterapia paliatywna, żeby kupić trochę czasu (więcej na tagu #shepardchoruje ). Na początku dramat, morze łez, załamka, ale życie toczy się dalej.
Po operacji wylądowałem w stanie ciężkim na OIOMie i mimo wszelkich zgód i upoważnień mój partner nie mógł wejść nawet na chwilę, żeby mnie zobaczyć - moja matka musiała ściemnić, że jesteśmy braćmi, bo wstęp miała tylko najbliższa rodzina. Kiedy wróciłem na oddział urologiczny, z bólu nie byłem w stanie sam się wykąpać, to właśnie On pomagał mi pod prysznicem. Fizycznie nie byłem w stanie zmieniać sobie opatrunków, dlatego to On przez kilka tygodni, dzień w dzień mi z tym pomagał.
Kiedy chemioterapia zwala mnie z nóg, to właśnie On jest przy mnie i się mną opiekuje. Kiedy dopada mnie cięższy dzień, w którym zdaję sobie sprawę z tego jak mało czasu mi zostało, to w Jego ramię się wypłakuję. Nie mogę dźwigać, więc to On robi zakupy. Przykłady można mnożyć.
Równolegle z diagnozą dostałem w ramach darowizny mieszkanie - wyremontowaliśmy je za jego pieniądze i razem w nim zamieszkaliśmy, czekając na koniec wspólnej historii. Większość z Was pomyśli "przecież możesz spisać testament". Oczywiście, to pierwsze co zrobiłem po tym jak wykryto u mnie #nowotwor, jest tylko jeden haczyk - formalnie jesteśmy obcymi ludźmi, więc w nagrodę, po mojej śmierci będzie musiał dodatkowo zapłacić ok 80.000zł - za to wszystko, co dla mnie zrobił, to jak się mną opiekuje i wspiera, jak sfinansował remont będzie musiał jeszcze zapłacić tylko dlatego, że nie możemy zalegalizować
@demontre : dlatego jestem za legalizacja związków partnerskich.
Fajnie, że znalazłeś sobie kogoś, kto Cię tak kocha, w dzisiejszym świecie to ciężkie nawet u par hetero.
Trzyma się tam i oby jak najwięcej czasu wam zostało razem!
Fajnie, że znalazłeś sobie kogoś, kto Cię tak kocha, w dzisiejszym świecie to ciężkie nawet u par hetero.
Trzyma się tam i oby jak najwięcej czasu wam zostało razem!
@demontre: trzymaj się colego, to jest właśnie przykre, że na tym ideologicznym p---------u prawaków cierpią zwykli ludzie.
@zjadacz_Cebuli: obraza to pustynnego demona, który nawet nie istnieje.
@zjadacz_Cebuli: obraza to pustynnego demona, który nawet nie istnieje.
Podsumowanie "tajemniczej choroby psów" w Norwegii.
Jak dotąd na terenie całego kraju odnotowano ok. 50 przypadków choroby, w tym 26 w samym Oslo i okolicach.
23 psy nie przeżyły. Dzisiaj rano pojawiła się informacja o 2 przypadkach. Nie ma informacji o tym ile zwierzaków zostało całkowicie wyleczonych, a ile wciąż walczy.
Choroba objawia się silnymi, krwawymi wymiotami i biegunką. Powoduje bardzo szybkie odwodnienie organizmu, a według norweskiego patologa "jelita wyglądają jak rozwalone od środka"
Jak dotąd na terenie całego kraju odnotowano ok. 50 przypadków choroby, w tym 26 w samym Oslo i okolicach.
23 psy nie przeżyły. Dzisiaj rano pojawiła się informacja o 2 przypadkach. Nie ma informacji o tym ile zwierzaków zostało całkowicie wyleczonych, a ile wciąż walczy.
Choroba objawia się silnymi, krwawymi wymiotami i biegunką. Powoduje bardzo szybkie odwodnienie organizmu, a według norweskiego patologa "jelita wyglądają jak rozwalone od środka"
- 779
@mirkobeniz: wolaj mnie tez pls
- 325
@mirkobeniz: Proszę wołaj
- 2477
Wow, to było szybkie (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Obiecany kodzik, ostatnio na czasie:
Tak jak pisaliśmy wcześniej - 20% na wszystko, do 31.08.2018 23:59, wykorzystać
Obiecany kodzik, ostatnio na czasie:
Tak jak pisaliśmy wcześniej - 20% na wszystko, do 31.08.2018 23:59, wykorzystać
konto usunięte via Android
- 1369
@PizzaPortal dostajesz awans skurczybyku
Ja jesio ne jadłem ( ͡º ͜ʖ͡º)
- 3297
Zdjęcie robione puszką po piwie i naświetlane 3 miesiące, czyli OP dostarcza!
W grudniu dodałem wpis o robieniu zdjęć puszką po piwie, w której zrobię małą dziurkę i umieszczę w środku papier fotograficzny. Zgodnie z obietnicą wrzucam efekty.
Pokażę zdjęcie naświetlane prawie 3 miesiące. Zdjąłem wczoraj wieczorem, bo równonoc wiosenna wydała mi się bardzo dobrym dniem na to :)
Jeśli chcesz być zawołany do wpisu ze zdjęciem naświetlanym pół roku, plusuj komentarz niżej. Możesz też zaobserwować tag #solarigrafia bo zdjęcie na pewno tam trafi. Ogólnie polecam zaobserwować ten tag bo solarigrafia to bardzo ciekawa i nietypowa gałąź fotografii.
W grudniu dodałem wpis o robieniu zdjęć puszką po piwie, w której zrobię małą dziurkę i umieszczę w środku papier fotograficzny. Zgodnie z obietnicą wrzucam efekty.
Pokażę zdjęcie naświetlane prawie 3 miesiące. Zdjąłem wczoraj wieczorem, bo równonoc wiosenna wydała mi się bardzo dobrym dniem na to :)
Jeśli chcesz być zawołany do wpisu ze zdjęciem naświetlanym pół roku, plusuj komentarz niżej. Możesz też zaobserwować tag #solarigrafia bo zdjęcie na pewno tam trafi. Ogólnie polecam zaobserwować ten tag bo solarigrafia to bardzo ciekawa i nietypowa gałąź fotografii.
- 3402
Plusuj ten komentarz jeśli chcesz być zawołany w czerwcu do zdjęcia naświetlanego 6 miesięcy.
- 387
Zdjęcie naświetlane 6 tygodni dla porównania:
Każdego, kto zaplusuje ten wpis, zawołam w okolicach lipca 2061 roku by przypomnieć o przelatującej wtedy komecie Halleya
#astronomia #fizyka #kosmos #nauka
#astronomia #fizyka #kosmos #nauka
- 642
Cześć Mirki i Mirabelki,
ostatnio pytaliśmy Was, czy bylibyście zainteresowani #ama z Leszkiem Lechrumskim Badurowiczem, który jest specjalistą w dziedzinie psychologii pokera, autorem ksiażki Mental Edge, trenerem w międzynarodowych szkołach pokerowych P---r Strategy czy Run It Once i wyraziliście duże zainteresowanie. No to zapraszamy was jutro (28.03) o godzinie 18. Lechrumski odpowie na Wasze pytania!
Jeżeli ktoś chce być wołany bezpośrednio przed rozpoczęciem AMA, niech plusuje ten wpis (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
wołamy wszystkich
ostatnio pytaliśmy Was, czy bylibyście zainteresowani #ama z Leszkiem Lechrumskim Badurowiczem, który jest specjalistą w dziedzinie psychologii pokera, autorem ksiażki Mental Edge, trenerem w międzynarodowych szkołach pokerowych P---r Strategy czy Run It Once i wyraziliście duże zainteresowanie. No to zapraszamy was jutro (28.03) o godzinie 18. Lechrumski odpowie na Wasze pytania!
Jeżeli ktoś chce być wołany bezpośrednio przed rozpoczęciem AMA, niech plusuje ten wpis (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
wołamy wszystkich
- 6
@Pokerbreak: to nie mogłeś zawołać jutro z poprzedniego wpisu, tylko się musisz jeszcze raz atencjonować?
(ノಠ益ಠ)ノ
(ノಠ益ಠ)ノ
- 7
Co ja plusnalem że zostałem zawolany? Bo nie przypominam sobie żeby takie ama mnie interesowało ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Mirki, zastanawialiście się kiedyś, jak to jest żyć w kompletnej izolacji od świata? Bez prądu, zasięgu, na malutkiej wysepce z dala od… wszystkiego?
Historię Benjamina, 50latka z plemienia Mbale w Prowincji Zachodniej Wysp Salomona zdradza orająca jego czarny brzuch ogromna blizna. W latach 80, Ben, mający wtedy 17 lat, zachorowuje na raka. Pogodzony ze swym losem, żyjący na jednym z najbardziej niedostępnych archipelagów chłopak poznaje cudem przebywającego w okolicy Australijczyka, który opłaca mu przelot, leczenie i pełną rehabilitację u siebie w kraju.
W dowód wdzięczności, na jednej z wysepek należących do jego plemienia (tzw. Customery Land), Ben postanawia wybudować swojemu przyjacielowi pleciony z liści palmy sagowej domek, aby ten mógł odwiedzać go zawsze, kiedy tylko zapragnie spędzić czas na jednej z największych na świecie lagun - Marovo. Z biegiem czasu, Ben buduje jeszcze dwa podobne domki na swojej wysepce zapraszając kolejnych podróżujących.
Historię Benjamina, 50latka z plemienia Mbale w Prowincji Zachodniej Wysp Salomona zdradza orająca jego czarny brzuch ogromna blizna. W latach 80, Ben, mający wtedy 17 lat, zachorowuje na raka. Pogodzony ze swym losem, żyjący na jednym z najbardziej niedostępnych archipelagów chłopak poznaje cudem przebywającego w okolicy Australijczyka, który opłaca mu przelot, leczenie i pełną rehabilitację u siebie w kraju.
W dowód wdzięczności, na jednej z wysepek należących do jego plemienia (tzw. Customery Land), Ben postanawia wybudować swojemu przyjacielowi pleciony z liści palmy sagowej domek, aby ten mógł odwiedzać go zawsze, kiedy tylko zapragnie spędzić czas na jednej z największych na świecie lagun - Marovo. Z biegiem czasu, Ben buduje jeszcze dwa podobne domki na swojej wysepce zapraszając kolejnych podróżujących.
Tubylcy z pobliskich wsi odbierający zamówiony ze stolicy towar.
Analogowe zdjęcie wspomnianej wcześniej wysepki u wybrzeża Ghany.
- 4044
W okolicach Bielawy na Dolnym Śląsku zauważyłem na cmentarzach wiele starych grobów dzieci, które nie przeżyły swoich pierwszych miesięcy życia. Cechą wspólną była data śmierci. Wrzesień 1955 roku.
Z rozmów z okolicznymi mieszkańcami dowiedziałem się, że zmarły wszystkie dzieci, które były w tym okresie szczepione. Nikt nie przypominał sobie dalszych detali, ale wszyscy powtarzali, że doszło do jakiejś pomyłki i dzieciom wstrzyknięto coś, co szczepionką nie było. Z rozmów z rodziną dowiedziałem
Z rozmów z okolicznymi mieszkańcami dowiedziałem się, że zmarły wszystkie dzieci, które były w tym okresie szczepione. Nikt nie przypominał sobie dalszych detali, ale wszyscy powtarzali, że doszło do jakiejś pomyłki i dzieciom wstrzyknięto coś, co szczepionką nie było. Z rozmów z rodziną dowiedziałem
- 1160
@iskra-piotr: ciekawy temat, jakby bylo wiecej wiadomo prosze o zawolanie
- 434
@iskra-piotr: historia warta wykopania. Jak cos uda sie wygrzebac jeszcze zawolaj mnie, bardzo prosze. Powodzenia
#glupiewykopowezabawy #grajzwykopem #eurojackpot #rozdajo #lotto