#perfumy Od dawna byłam fanką Angela. Pierwszy flakon dostałam jakieś 17 lat temu i stał się moim ukochanym zapachem. Angel to taki killer-zapach trochę, więc używałam dosyć oszczędnie. Zapach na skórze utrzymywał się bardzo długo, często nawet na następny dzień, po kąpieli, perfumy miały 'ogon', świetna projekcja i kontrowersyjna paczula. Jakiś czas temu kupiłam sobie nową butelkę, od 3 dni używam i no cóż, Angel jest teraz takim bliskoskórnym przyjemniaczkiem.
@asique: Ostatnio nie szło mi w robocie i trochę w życiu – wiadomo zdarza się. W piątek postanowiłem, że zarzucę sobie kwasa tak po prostu, żeby się odstresować czy h-j wie co. Czytałem gdzieś, że to pomaga na depresje i jakieś takie inne z-----e gówna. Wiadomo podszedłem do tematu dosyć solidnie i najpierw przeglądnąłem te wszystkie fora o tym jak brać, ile brać, skąd brać i w jakich okolicznościach. Krótko mówiąc z-------m kwasa i poszedłem posiedzieć do parku. To była najlepsza miejscówka jaka przyszła mi do głowy, bo zawsze zieleń działała na mnie odstresowująco.
W parku jak to w parku kilka starych bab, dwa dziadki grające w warcaby, psy od czasu do czasu srające na trawnikach ogólnie nic ciekawego. Siedzę tak sobie na ławce i gapie się w niebo, nagle słyszę jakiś szmer. Odwracam łeb, a tam k---a małpa. Obstawiałem, że orangutan, ale daleko mi do zoologa. Był calkiem duży. Oglądałem kiedyś na Discovery program w którym mówili żeby lepiej nie patrzeć się małpom w oczy, bo wtedy niby je wyzywasz na pojedynek, a ja raczej jestem lamusem w tych sprawach. Do tego k---a przecież nie będę się bił w parku z małpą, bo przypał po całości. Nie wspominając już o tym, że właśnie brałem LSD. Więc przez pierwsze 5 minut postanowiłem udawać posąg jednocześnie gapiąc się w ziemie z nadzieją, że po prostu sobie pójdzie. No ale c--j małpa dalej gapiła się na mnie jak p------a. Trwało to jeszcze z 10 minut, wreszcie nie wytrzymałem i mówię do niej po dżentelmeńsku „na c--j się gapisz k---a?”. Małpa nagle nachyla się nad moim uchem (w pierwszej chwili myślałem, że mnie u----e albo coś) i szepcze „potrafię k---a mówić”.
JA J---E! Czaicie to k---a? gadająca k---a małpa! Po pierwszym szoku mówię do niej, „no dobra, ale czego ode mnie chcesz?”, a ona „chcę się dzisiaj ostro zrobić, alko,