Mam instalację 12kW. W taki słoneczny dzień jak dziś w okolicach południa przestaje pracować przez zbyt duże napięcia w sieci.
Teraz pytanie, jak falownik się automatycznie wyłącza to znaczy że nie puszcza on prądu w instalację i można go pominąć?
Pytam bo nie wyłączałem falownika ręcznie, i jeśli on wtedy nie podnosi napięcia w sieci to mam u siebie bez paneli na niektórych fazach po 253-255V i chyba trzeba
@MercedesBenizPolska zrób jeszcze jeden test. Zapuść te farelki w nocy, obciąż jedną fazę tak z 5 kilowatow i zmierz napięcie tej fazy. Jak Ci zejdzie do 210-200v lub niżej to masz jeszcze większy problem, niedawno tu o tym rozmawialiśmy. Nie napisałeś nic o swojej sytuacji, sąsiedzi mają panele? Jak daleko do transformatora? Linia napowietrzna 4 druty?
Mirasy jest problem. Dom jednorodzinny, kilka kW fotowoltaika na dachu, w domu od paru tygodni pompa ciepła zasilana z jednej fazy. Rzecz w tym, że przy dobrych warunkach słonecznych falownik lubi się wyłączać (przekracza 253 V). No i myślałem, że sporo sąsiadów pcha prąd do sieci i stara infrastruktura nie wyrabia. Ale dzisiaj fotowoltaika nie generowała mocy z powodu śniegu, a pompa chodziła standardowo i co się okazało, na fazie z pompą
@spinel miałem identycznie. W sumie nadal mam ale jest o wiele, wiele lepiej. Pomogla wymiana linii do trafo, jakieś 800 metrów. Zgłaszałem wielokrotnie, ale tej wymiany by nie było gdyby u sąsiada nie popaliło sprzętów. Jak przyjechali technicy, to obciążyłem jedną fazę na jakieś 8kw, reszta zero. Fotowoltaika wyłączona. Wynik 270v na jednej fazie, 230v druga, a ta obciążona 175v. Nie mieli wyjścia, wymiana linii do trafo i to w ciagu
@wypokowy_expert przeczytaj co napisał michcio. Tu jest ten problem. Przy produkcji będzie miał powyżej 250v, a przy dużym poborze 200v. Żeby teraz gadać z energetyką to należałoby założyć ich pomiar i w trakcie jego trwania non stop cisnąć obciążenie a np. następnego dnia słoneczny dzień i duża produkcja. Nie chcemy podniesienia ani obniżenia napięcia na trafo, tylko zmniejszenia impedancji. Powodzenia ( ͡º͜ʖ͡º) ja miałem fuksa
@spinel nie zrozum mnie źle, do niczego nie namawiam - ale bez fizycznych szkód i zgłoszenia o zagrożeniu życia nie ma szans na wymianę linii. Musisz panikować, udawać że się nie znasz i wypytywać o zwrot kosztów uszkodzonych sprzętów. Plus oczywiście pomiary dokonane przy Tobie tak jak wyżej opisałem co było u mnie. Ty wiesz jak pokazać skrajne przypadki (200v na jednej fazie i ponad 250v na innej w tym samym
@michcio nie no, z tym długim czasem to niekoniecznie. Często wystarczy wymiana cienkich drutów na plecionkę w gumie, jak u mnie. Było tego 800 metrów, zrobili w jeden dzień, plus nowe przyłącza do trzech domów bo też były 4 druty
@michcio no to miałem podwójnego fuksa, bo zmienili bez żadnego kombinowania przy słupach, były druty 25 albo 30 a teraz w gumie jest 50, już sam ciężar dużo większy. Ale słupy wszystkie betonowe.
Po tej dyskusji jeszcze bardziej zdałem sobie sprawę, że w wielu miejscach jest prawie zerowa szansa na poprawę działania po założeniu fotowoltaiki. Bo zmniejszanie napięcia, o którym wszyscy ciągle pisali to plaster na otwarte złamanie ( ͡º
#fotowoltaika Używa ktoś mikroinwerterów? Jak się sprawują? Myślałem o Hoymiles. Coś potrzebuję do uruchomienia poza panelem PV, mikroinwerterem i zejście przewodem do rodzielnicy głównej?
@slavkowsky Ja mam dwie sztuki hms-2000 i bez DTU. Do każdego licznik prądu Wi-Fi Tuya za 150zl i mam kontrolę produkcji , mogę zdalnie wyłączyć itp. Dodatkowo na bieżąco monitoring napięcia i przy 251v załączanie obciążenia grzalkami na kilka minut. Tego DTU nie da, a kosztuje tysiaka, nie warto
Mam instalację 12kW. W taki słoneczny dzień jak dziś w okolicach południa przestaje pracować przez zbyt duże napięcia w sieci.
Teraz pytanie, jak falownik się automatycznie wyłącza to znaczy że nie puszcza on prądu w instalację i można go pominąć?
Pytam bo nie wyłączałem falownika ręcznie, i jeśli on wtedy nie podnosi napięcia w sieci to mam u siebie bez paneli na niektórych fazach po 253-255V i chyba trzeba