Dlaczego życie musi być takie #!$%@?, ja jebe. Rozwiązujesz kilka problemów i pojawiają się kolejne, mam już tak dość tego. Jak żyć mirasy (inb4 nie żyć, niestety ta opcja nie wchodzi w grę)

#depresja

Panowie... Życie jest #!$%@?
#depresja

Mirasy z #modameska szukam takiej koszulki jak na załączniku. Ktoś wie gdzie można taką dostać, albo chociaż jak nazywa się ten krój?

Ale bym się kurde chciał tak po prostu teraz położyć i przytulić do różowej, kochać i być kochanym. Po dwóch #!$%@? związkach nie mam nawet za bardzo siły żeby szukać... Moja samoocena jest na dnie, mimo że sporo rzeczy w życiu mam poukładane. W dodatku ludzie mają milion razy większe problemy a ja narzekam, ja jebe
#depresja

Czasem sobie myślę, że za dużo czasu spędzam w swojej głowie, ale gdy tego nie robię i nie jestem akurat niczym zajęty to od razu uderza we mnie tysiąc #!$%@? myśli, to już lepszy ten maladapitve daydreaming, jako sposób spędzania wolnego czasu XD
#depresja

Jak ja #!$%@? nienawidze tego uczucia niepokoju, nawet jak wszystko jest w miarę pod kontrolą, to zaraz wjeżdża ten niepokój. A potem przypominam sobie o tym co chciałbym mieć a nie mam. A potem strach czy to osiągnę jeszcze. A potem wjeżdża melancholia, która trochę łagodzi niepokój ale wprowadza apatię i smutek. I tak prawie codziennie, dobrze, ze jutro do roboty to nie będę miał czssu na takie głupoty XDD

#depresja

Ja #!$%@?, już pomijam, że jeszcze mi nie przeszła, ale jak sobie myślę, że będę musiał instalować jakieś tindery, srery i inne badu i tam przebić się przez tony szamba, pisać z dziewczynami które jednocześnie piszą z kilkoma facetami naraz a ja jestem tylko jednym w kolejce, to już na serio odechciewa się szukania kogokolwiek xD

#depresja

Ale bym się kurde chciał przytulić. Zasypianie obok ukochanej osoby w noc przed dniem wolnym to najzajebistsze uczucie ever i nawet z tym nie dyskutujcie

#depresja

Ja pierdziele mircy, nie poznaje siebie i nie wiem co się ze mną dzieje, już dawno tak się czułem. Nic już właściwie nie sprawia mi przyjemności, siłka jest już bardziej obowiązkiem niż wyczekiwaną przyjemnością, w gierki nie gram już od miesięcy, a książki przestałem czytać wraz z końcem studiów bo nie mam na nie ochoty. Po pracy najchętniej poszedłbym spać, ale szkoda mi dnia. Jedyne czego jako taki wyczekuje to podróżowanie (nadalPokaż całość

Zazdroszczę ludziom, którzy są szczęśliwi bez związków. Moje najlepsze chwile to były te kiedy miałem kogoś przy mnie. Najgorsze co prawda też (pierwszy związek był toksyczny, ale takie "uroki" borderki - teraz przynajmniej już wiem żeby trzymać się z daleka od takich ludzi), ale wtedy jakoś wszystko miało sens. Teraz tylko praca, sen, siłka, okazjonalne spotkanie ze znajomymi (ale i to coraz mniej bo wirus, plus znajomi coraz bardziej są zajęci samiPokaż całość

Niesamowite, kiedyś wszystkie te sprawy z TK, aborcjami, LGBT bardzo by mnie pochłaniały. Czytałbym niusy, śledził co się dzieje, czytał opinie polityków itd. Teraz mam absolutnie #!$%@?, choć to bardzo istotne kwestie. Stałem się taki obojętny na rzeczy, które kiedyś by mnie interesowały, że już siebie nie poznaję. Kolega pyta mnie o zdanie i mówię mu po prostu to co kiedyś bym myślał - bo teraz nie myślę o tym nic. Sumlińskie,Pokaż całość

Znowu rozstanie, znowu chciałem jak najlepiej i znowu #!$%@? dupa i kamieni kupa. Cały czas coś się musi #!$%@?ć. Jak nie praca to związek, jak nie związek to rodzina, jak nie rodzina to zdrowie.

Naprawdę się starałem (╯︵╰,)

#depresja

Nienawidzę tego, że mimo, że próbuję walczyć to cały czas coś się #!$%@?. Parę lat temu uderzyłem pięścią w stół i tak dalej i w porównaniu do poprzednich lat jest o wiele lepiej, ale czuję, że utknąłem w martwym punkcie, z którego nie mogę wyjść choćby skały srały. Mimo starania się kręcę się w kółko i właśnie to jest chyba najgorsze - że mimo, że człowiek robi co może to i takPokaż całość

Mirki i mirabelki, jak to #!$%@? jest, że nawet jak człowiek poradzi sobie z jednym problemem to pojawia się kolejny i zazwyczaj jeszcze gorszy? Jakoś sobie radzę z częścią rzeczy które rzuca we mnie życie, ale za chwilkę pojawiają się kolejne, jeszcze gorsze. #!$%@? końca nie widać ciągła #!$%@? jest przeplatana naprawdę krótkimi okresami względnego spokoju. Czy tak po prostu wygląda życie? Jak to jest że niektórzy są po prostu szczęśliwi aPokaż całość

Niedziela wieczór i humor o Boże o #!$%@?
#depresja

#!$%@?, na studiach miałem doła, że nie mam kasy i robię w gówno pracy, teraz mam doła bo jestem uwiązany do pracy, której nienawidzę. To już wolę być studentem biedakiem. Jestem #!$%@? bo chyba nigdy nie będę szczęśliwy.
#depresja #oswiadczeniezdupy

Byłem w gówno pracy - źle się czułem bo to gówno praca bez przyszłości, za takie sobie pieniądze. Zmieniłem pracę na lepszą - po dwóch dniach chcę wracać, bo tutaj jest za dużo odpowiedzialności i rzeczy do przyswojenia, a w gówno pracy był lajcik, prawie zero odpowiedzialności i super ekipa, ale nie mogę wrócić bo chciałbym cokolwiek w życiu osiągnąć.

Ktoś jeszcze tak tutaj ma mirki i mirabelki, czy jestem dokumentnie #!$%@??Pokaż całość

Mirasy, był tu ktoś w związku z osobą z zaburzeniem borderline? Chętnie pogadałbym i popytał czy wymienił się doświadczeniami.
#depresja #borderline