Opowiem wam historie jaka mi się przydarzyła, historie mojego życia. Uprzedzam, nie jest to śmieszna pasta, ani nawet historia o kotach
Jestem Maciek, zwykły chłopak wychowany na blokowisku. W zasadzie nic mnie nigdy nie odróżniało od reszty rówieśników, ni to przegryw ni wygryw. Jak na chłopaka całkiem dobrze się uczyłem w szkole. Średnia powyżej 4 czy to podstawówka, gimbaza czy liceum. W czasach podstawówki miałem dobrego kolegę, nawet przyjaciela o imieniu Darek. Uwielbialiśmy razem grać w piłkę na wiosnę, a zimą rzucać dziewczyny z klasy śniegiem po lekcjach. Do tego przynosiliśmy sobie nawzajem takie kwaśnie cukierki shocksy, raz Darek je przynosił, raz ja, w każdym razie zawsze jeden dzielił się z drugim. Fajnie te czasy wspominałem. Potem przyszły lata rozłąki, trafiliśmy do różnych w gimnazjów. Nie wiele o Darku słyszałem bo mieszkał na innym osiedlu, znajomość się poluźniła, w zasadzie po pierwszym roku w gimnazjum już się z nim nie widywałem. Przyszedł czas liceum, oczom nie mogłem uwierzyć, na pierwszych zajęciach powitalnych spotkałem mojego przyjaciela, okazało się że znowu będziemy w jednej klasie. Bylem bardzo szczęśliwy, jednak mój entuzjazm zmienił się wraz z pierwszym po latach kontakcie z Darkiem.
- Darek siemasz! Kopę lat, już wiem z kim będę siedział w ławce!
Jak to jest w #windows10 jak przejdę z #windows7 to później zmieniając np kartę graficzna będę musiał kupić na nowo windowsa 10, tak? ale bez problemu będę mógł korzystać dalej legalnie z win 7?
@agent89: Zależy. Jak win7 był już zainstalowany na zakupionym PC (tzn. wersja OEM) to musiałbyś na nowo kupić win10. Jak win7 kupowałeś osobno, to możesz nadal legalnie korzystać z win10. #zielonkachcesieprzypodobac
Uprzedzam, nie jest to śmieszna pasta, ani nawet historia o kotach
Jestem Maciek, zwykły chłopak wychowany na blokowisku. W zasadzie nic mnie nigdy nie odróżniało od reszty rówieśników, ni to przegryw ni wygryw. Jak na chłopaka całkiem dobrze się uczyłem w szkole. Średnia powyżej 4 czy to podstawówka, gimbaza czy liceum. W czasach podstawówki miałem dobrego kolegę, nawet przyjaciela o imieniu Darek. Uwielbialiśmy razem grać w piłkę na wiosnę, a zimą rzucać dziewczyny z klasy śniegiem po lekcjach. Do tego przynosiliśmy sobie nawzajem takie kwaśnie cukierki shocksy, raz Darek je przynosił, raz ja, w każdym razie zawsze jeden dzielił się z drugim. Fajnie te czasy wspominałem. Potem przyszły lata rozłąki, trafiliśmy do różnych w gimnazjów. Nie wiele o Darku słyszałem bo mieszkał na innym osiedlu, znajomość się poluźniła, w zasadzie po pierwszym roku w gimnazjum już się z nim nie widywałem. Przyszedł czas liceum, oczom nie mogłem uwierzyć, na pierwszych zajęciach powitalnych spotkałem mojego przyjaciela, okazało się że znowu będziemy w jednej klasie. Bylem bardzo szczęśliwy, jednak mój entuzjazm zmienił się wraz z pierwszym po latach kontakcie z Darkiem.
- Darek siemasz! Kopę lat, już wiem z kim będę siedział w ławce!