Owszem, na plaży petów leży w cholerę. Ale czy tylko petów? Ja zwykle widzę jeszcze więcej niż petów takich rzeczy jak:
-puszki, plastikowe kubki po piwie
-pieluszki dziecięce
-papierki po żarciu
-zużyte opakowania po wszelkiej maści olejkach
itd itp
Czy to znaczy że mamy też zakazać
-picia piwa
-przyprowadzania dzieci
-żarcia
-polewania się olejkami do opalania
Bo chyba chodzi o to żeby plaża była czysta od wszystkiego, a
Ja również nie słyszał. Chodził do markietu, widział dział ze 'energooszczednymi' i zawsze stanowiły jedną całośc. Nie próbował rozkręcac, bo sie bał że płacic każą.
Teraz ja widzi, że chyba trza przedmiot Zachowania ekologiczne w praktyce do szkół wprowadzic, bo takich niezorientowanych idiotów więcej byc musi.
Bo jest to zgodne z