Życie jest kruche.
Dziś rano wychodząc do pracy o 6:30 na osiedlu na kostce zauważyłam małe skulone zwierzątko, na początku myślałam, że to jeż. Podeszłam a to mały kotek, całe oczka zaropiałe i opuchnięte, osowiały, skulony. Jego mama była pod samochodami, nie interesowała się maluchem. Wiedziałam, że ma maluch koci katar i że nie może tak na środku osiedla siedzieć. Albo go rozjedzie samochód, albo jakieś psy rozszarpią albo dzieciaki zaczną nosić
Dziś rano wychodząc do pracy o 6:30 na osiedlu na kostce zauważyłam małe skulone zwierzątko, na początku myślałam, że to jeż. Podeszłam a to mały kotek, całe oczka zaropiałe i opuchnięte, osowiały, skulony. Jego mama była pod samochodami, nie interesowała się maluchem. Wiedziałam, że ma maluch koci katar i że nie może tak na środku osiedla siedzieć. Albo go rozjedzie samochód, albo jakieś psy rozszarpią albo dzieciaki zaczną nosić
Lecimy z drugą edycją #wykopdlabenkow - comiesięczne wsparcie dla Fundacji Zwierząt Skrzywdzonych Bernardyn.
Dla każdego, kto jeszcze nie wie o co chodzi: link do pierwszej edycji akcji
W tym miesiącu z wszystkich osób, które w komentarzu wkleją dowód przelewu na minimum 5zł, rozlosuję jedną, która zgarnie flaszkę domowej nalewki z kiwi i słoik domowego keczupu z cukinii od @Zkropkao_Na + pendrive od