Kaczor Donald uparcie kopał łopatą głęboki dół. Z właściwą sobie niezdarnością uderzył się szpadlem w stopę. Tym razem jednak nie zakwakał gniewnie, nie rzucał się na wszystkie strony, nie machał wściekle rękami. Nie miał już siły. Obok niego leżały zwłoki Gogusia. - Goguś to, Goguś tamto. Ja zawsze miałem pecha, ty zawsze miałeś farta, nie? Wydać dolara na kupon w loterii to dla ciebie najlepszy biznesplan. Zawsze przy kasie, zawsze przystojny. O nic się nie martwiłeś. A masz, kwa, kwa! Donald przerwał kopanie grobu i uderzył szpadlem zmasakrowaną twarz swojego kuzyna. Kaczor zaniósł się skrzeczącym, kaczym rechotem. - Już nie jesteś taki przystojny, co nie? Zawsze na pierwszym miejscu. Zawsze najlepszy. A ty, Donald, paraj się każdą pracą, tyraj, opiekuj nie swoimi dziećmi. Walcz o przeżycie, walcz o każdy pieprzony cent. Kwa, kwa, kwa, kwa! Kaczor odrzucił łopatę i niezdarnymi kopniakami swoich płetw strącił zwłoki do dołu. Miał dość, po tych wszystkich latach miał po prostu dość. Zasypywał zwłoki ziemią i wiązanką nieskładnych przekleństw. Wspominał, jak parę tygodni temu zatrudnił się jako sprzątacz w kaczogrodzkim burdelu. Jak się okazało, Goguś był tam stałym klientem. Widząc swojego kuzyna w pracy, uśmiechnął się pogardliwie i rzekł tym swoim gogusiowatym tonem: - Hej, Donald! Miło cię widzieć. Za godzinkę skończę, wpadnij posprzątać!
"Płcie poza narządami płciowym wcale się nie różnią. To tylko konstrukt społeczny" also "Urodziła się kobietą w ciele mężczyzny, więc trzeba dokonać korekty płci"
- dochodzi do jakiegoś wydarzenia, iskry wzbudzającej protesty - dochodzi do pomniejszych zamieszek. W tym momencie jak zawsze na scenę wchodzi antifa, która doskonale wie jak podsycać agresję i manipulować nabuzowanym agresją tłumem - bogaci białasi jak Cook zaczynają trząść tyłkiem, bo jak już rozwalą centra miast i białe przedmieścia, to w końcu przyjdą po nich - białych kapitalistycznych oligarchów(stąd słowa wsparcia i popieranie zdziczenia) - bogaci po cichu dogadują się z antifą i płacą grube miliony za spokój (terroryzm) - nie podsycane zamieszki ustają, nastaje sprawiedliwość (do następnego razu) - bogaci zadowololeni, bo niską ceną uratowali dupe
Jak Boberta nie będą chcieli nigdzie w F1 to w dużym stopniu może podziękować za to swoim fanom. W czasach kiedy duże korpo robią wszystko, żeby mieć dobry wizerunek w social mediach fani Kubicy robią syf na TT Williamsa, Claire, Gekona, na reddicie, wszędzie gdzie się da. Pewnie na HAASie też jest już syf. Nikt nie chce mieć takiej społeczności wokół siebie. #kubica
#kurzgesagt