Odpaliłem sobie z ciekawości tego Fejsbuk Dejting żeby zobaczyć jak to działa. Wrzuciłem jedną fotkę, nawet dobrze nie widać mojej mordy, tylko tak z boku z profilu. Powiedziałbym, że taka mocna 6, ale jak zejdę jeszcze parę kg to 7 wleci.
Do brzegu - na tinderze wpadał jakiś ochłap, tutaj naprawdę eleganckie loszki. Miasto to samo - Warszawa. Jaka jest różnica? Na tinderze w 2 dni 20 par, na fb - 80.
@Maze21: właśnie "gorsze", bo tinder jest nastawiony pod farmienie hajsu - a jakbyś miał duży wybór i sobie faktycznie kogoś znalazł, to już do nich nie wrócisz
Czy jakiś mirek statysta nie chciałbym stanąć przed domem WB i w momencie jak Izwalina będzie wychodzić wyciągnąć kartkę z napisem "Kupię namiot"? Mógłbym rzucić jakiś grosz do kwitu za stanie tam. #bigbrother
Dobrze teraz widać, że w domu WB są równi i równiejsi, a te niby relacje zawiązujące się w środku są jedynie środkiem do osiągnięcia celu. Uczestnicy wykazują się fałszem i zakłamaniem w stosunku do widowców, ale przede wszystkim do samych siebie. Nigdy nie dowiedzą się kim naprawdę są, bo to wymaga elementarnego poczucia uczciwości i szczerości w stosunku do siebie i otoczenia.
Oglądamy i emocjonujemy się pionkami w grze, które zmieniają swoje
Głównym problemem uczestników tej edycji jest fakt, że oglądali pierwszą edycję. Proces grupowy przebiegł w zupełnie różnych etapach. Zachowanie uczestników drugiej edycji jest zdeterminowane doświadczeniem tego, jak program wygląda na zewnątrz, w związku z czym są bardziej nastawieni na osiągnięcie celu jakim jest zwycięstwo w programie. Cierpi na tym oczywiście atmosfera i tzw team spirit. Uczestnicy pierwszej edycji byli świeżakami, a psychologia społeczna mówi jasno - człowiek w obliczu zagrożenia, czy strachu
Do brzegu - na tinderze wpadał jakiś ochłap, tutaj naprawdę eleganckie loszki. Miasto to samo - Warszawa. Jaka jest różnica? Na tinderze w 2 dni 20 par, na fb - 80.