Prawda to, że psychodeliki tak niesamowicie wpływają na widzenie szczegółów, dajmy na to dziury na ścianie, żeby patrzeć na nią dłuższy czas i się nią fascynować? Skaczę sobie z tematu na temat w wikipedii i odurzanie się tymi narkotykami poszczegane jest jako odblokowanie alternatywnej rzeczywistości, tudzież odblokowanie samego odbioru jej. Nie interesują mnie używki, nigdy ich nie będę brał, dlatego pytam mirków czy faktycznie tak jest? Czy jest to porównywalne z tym
@ferdus: Ogólnie mówiąc do naszych zmysłów, i dalej do mózgu dociera bez przerwy ogromna ilość bodźców. Ale świadomie dostrzegamy tylko znikomy ich ułamek. Reszta jest filtrowana przez umysł. Psychodeliki mniej lub bardziej ograniczają te filtry, i dostajesz wielokrotnie więcej informacji z każdego zmysłu. Poza tym jest jeszcze trochę innych efektów, które dodatkowo wpływają na odbiór świata i zachwyt nad takimi pierdołami jak dziura w ścianie
Poza tym jest jeszcze trochę innych efektów, które dodatkowo wpływają na odbiór świata i zachwyt nad takimi pierdołami jak dziura w ścianie