fckgw-qhqq2 via Wykop
Ja jestem w takim małżeństwie. Od początku było czepianie się o wszystko - dosłownie o najniejszą pierdołe typu rozmiar warzywa z listy zakupów i oprtlanie w stylu na "myślałem że..." - "to nie myśl" Można bylo to jbnąc i się uwolnić, to młody i głupi człowiek myślał, że jak będą dzieci będzie lepiej. Teraz jest psychiczne nprtalanie całej rodziny przy każdej możliwej okazji. Bywają dni, że wrzaski trawją po kilka godzin. Opiekuńcza
