Pracuję na magazynie i wiadomo jak to w takim miejscu pracuje również dużo obywatelu Ukrainy. Na mojej zmianie jest kobieta z okolic Żytomierza. Zawsze była wesoła, uśmiechnięta. Od paru dni chodzi przygnębiona, smutna, zamyślona, zdenerwowana. Dzieci zostały na Ukrainie, kobieta ciągle w pracy siedzi na telefonie i wydzwania do dzieci a dzieci do Niej. Rozmawiałem chwilę z Nią dzisiaj, pokazywała mi zdjęcia zniszczonych budynków w okolicy jej rodzinnego osiedla. Z budynków pozostały