Możliwe, że mikrobloga przeglądają osoby, które nie wiedzą, jaki jest związek między wątpliwej jakości dziełem epickim a hurtowym banowaniem. Tym osobom spieszę z wyjaśnieniem: autor, chcąc wykorzystać pewien przysłówek, zapisał go następująco: "motzno". Taka abominacja ortograficzna stała się elementem jednoznacznego skojarzenia ze slangiem użytkowników karachana. A tej kategorii jednostki memetyczne nie są tu tolerowane. Przynajmniej przez siłę wykonawczą.
Chciałbym z całego serca podziękować wszystkim, którzy - zarówno z jednej, jak i z drugiej strony - byli częścią dzieła wyniesienia na sam nagłówek Wykopu linku o treści "Wykopalisko (0)".
Niezmiernie uradowało mnie to, co nastąpiło na wykopalisku wigilijną nocą. Nie mniej zaś - bolące dupska wszelkich obrońców moralności i poziomu Wykopu. Wszyscy, którzy marudzili i jęczeli, że oto fala gimbusów dała
Właściwie to jedna z niewielu, które znam, ale naprawdę mi się podoba. Refren, z niewiadomych przyczyn wzrusza moje receptory nostalgii. Przez nie odpływam w odmętach własnej pamięci w dawne czasy, aby zlokalizować źródło tych drgań... którego nie ma. Bardzo, bardzo dziwne.
Po ludzku: kojarzy mi się z czymś, ale za cholerę nie wiem czym.