Właściwie to jedna z niewielu, które znam, ale naprawdę mi się podoba. Refren, z niewiadomych przyczyn wzrusza moje receptory nostalgii. Przez nie odpływam w odmętach własnej pamięci w dawne czasy, aby zlokalizować źródło tych drgań... którego nie ma. Bardzo, bardzo dziwne.
Po ludzku: kojarzy mi się z czymś, ale za cholerę nie wiem czym.
Ładnie się lansują Natasze. Ciekawe ile z nich faktycznie brało udział w walce. Nie wiem, choć się domyślam. Ale atencja się zgadza, dwa miliony wyświetleń w tydzień świadczą o tym dobitnie.
Właściwie to jedna z niewielu, które znam, ale naprawdę mi się podoba. Refren, z niewiadomych przyczyn wzrusza moje receptory nostalgii. Przez nie odpływam w odmętach własnej pamięci w dawne czasy, aby zlokalizować źródło tych drgań... którego nie ma. Bardzo, bardzo dziwne.
Po ludzku: kojarzy mi się z czymś, ale za cholerę nie wiem czym.