Pewnie zostanę zminusowany, ale opowiem swoją historię.
Od jakiegoś czasu prowadzę DZ w budownictwie i też mam problem z rekrutacją pracowników. To nie jest tak, że ich nie ma - ludzie zgłaszają się tylko po prostu są strasznie ujowi i mają nie wiadomo jakie wymagania.
Ostatnio przyszedł do mnie jeden łepek świeżo po ZSZ i chciał 2500 na rękę. Odpowiedziałem: ok zapłacę pod warunkiem że pokażesz mi że potrafisz wykonać trzy proste prace. Chłopak nie wiedział jak zacząć.
Innego
Od jakiegoś czasu prowadzę DZ w budownictwie i też mam problem z rekrutacją pracowników. To nie jest tak, że ich nie ma - ludzie zgłaszają się tylko po prostu są strasznie ujowi i mają nie wiadomo jakie wymagania.
Ostatnio przyszedł do mnie jeden łepek świeżo po ZSZ i chciał 2500 na rękę. Odpowiedziałem: ok zapłacę pod warunkiem że pokażesz mi że potrafisz wykonać trzy proste prace. Chłopak nie wiedział jak zacząć.
Innego
Byłem dzisiaj w banku i czekałem z pół godziny. Przyszło może z 6 osób i pytało o obsługę kasową. Miła Pani powiedziała, że już od roku w ich placówce nie ma tej obsługi. Ktoś się zapytał to gdzie teraz jest obsługa kasowa, gdzie jest najbliższy bankomat itp.
Nagle wchodzi ona.
Kobieta: Dzień dobry, chciałam wypłacić pieniądze.