Moje wrażenia odnośnie pracy na przejściu granicznym w Krościenku. Pracowałem wczoraj od godz 2 do godzny 15 w ramach wsparcia ze strony OSP. Bardzo szybko moje oczekiwania z tym co zastanę zostały zdmuchnięte jak świeczka. We dwóch przyjmowaliśmy ludzi do tzw poczekalni prowadząc rozmowę próbując wyciągnąć informacje czy ktoś po nich przyjedzie na granicę czy chcą dostać się do ośrodka bądź dalej w kraj nie mając transportu. Wszyscy których obsługiwaliśmy to kobiety
Polska bogobojna prawica na jednej fotce. Były ksiądz pracujący pod zmienionym nazwiskiem u szefa Orlenu, prawdopodobnie zrobił dzieciaka nieletniej, oraz były senator, który postawił kapliczkę (foto w komentarzu), chodzący na rocznicę smoleńskie z kochanką, mordujący psa ciągnąć go za samochodem po asfalcie, zakopujący zwłoki w ogródku i kłamiący że oddał go do schroniska.
@lakukaracza_: to przykład negatywnego wpływu religii na moralność. Jednego dnia zabiję psa, ale Bóg mi wybaczy bo postawiłem kapliczkę i jestem na zero.
@autremonde: @kubaadamek: jakiś Emil zadzwonił do Kmity i kazał zwijać ekipę. Media się o tym nie zająkneły w ogóle, oprócz RP. Ale też nie mówi kim ten Emil Jędrzejewski jest.
@Seee: Ależ mnie cieszy, że Jan jest teraz jednym z bohaterów takich reportaży. Mam nadzieję, że sen będzie trwał i nie skończy się w przyszłym tygodniu.
Chociaż muszę przyznać, że z dnia na dzień jestem coraz bardziej przekonany co do sukcesu Jana. Zapomnijmy o przewadze szybkości, to nie jest Dragon Ball żeby nadawać jej jakieś decydujące znaczenie. Zwycięży brutalna siła i walka skończy się w drugiej rundzie: przez KO albo TKO
@Seee: podoba mi się ta narracja takiego słowiańskiego wojownika, mieszka w jakiejś dziczy wszędzie śnieg i lasy, kąpiele w zamarzniętej rzece, bransoleta z liny wisielca, tylko psy mógłby mieć groźniejszexd
źródło: comment_1646306446TYnUalvXMoXZUKPQPFjThG.jpg
Pobierz