Zabawne jest to forsowanie narracji, że skoro Kasjo ma 2 porażki z rzędu na koncie, to jest bumem, a skoro Boxdel schudł na roidach 40 kg i wygrał z Jóźwiakiem to jest #!$%@? Georgem Foremanem.
Turski chwilę po błyskotliwej wypowiedzi zorientował się, że wszedł w pole rażenia Amadiego. Dlatego w niezdarny sposób próbował to obrócić w żart i się wycofywać.
Nic dziwnego, że rodzina polańskich ma awersję do braku limitów. Jeden wykopek już poszedł do Beatris na gałę i nie mógł osiągnąć swojego limitu co rozsierdziło mieszkankę warszawskiego Gocławka. To uprzedzenie przeszło na syna i dlatego histerycznie zareagował na propozycję No Limit.
Karta frajerska, ale to co usłyszymy od Kasjo w kierunku Boxdela, to będzie złoto. Już się nie mogę doczekać jak grubas pornograficzny będzie złomowany.
Czyli Wardęga chciał się wymiksować z programu, żeby nie być pytanym o ewentualną walkę z Olejnikiem.
Umówił się z grubasem na gwarancje nieporuszania tematu walki z Wielkim Olejem. Oczywiście grubas go wydymał, a jak że, a zwyrol teraz przyznaje, że właściwie to by nie przyszedł, gdyby wiedział, że zostanie zasypany pytaniami o unikanie tej walki.
Niesamowite. Nie mogę w to naprawdę uwierzyć jak zwyrol mocno się obsrał. Olejnik co chwilę go ma w ślepym zaułku z tymi pytaniami o możliwy termin, a sylwkowi głos się trzesie i portki pełne.
To były wspaniałe czasy i cudowny cinematic trailer.
Zestawienie dwóch światów. Freaki w swojej naturalistycznej odsłonie i sportowcy gardzący Fame MMA. To wszystko przeplatane kadrami z zawodnikami oblanymi złotą farbą w akompaniamencie muzyki dodającej nutki mistycyzmu w tym #!$%@?. Zwieńczeniem tego miało być zagranie na nosie sportowcom i zestawienie Don Kasjo z Normanem Parke. Kasjo przegrał, ale i tak było to plunięcie w ryj sportowym zawistnikom.
@christian-huygens: W sumie patrząc na tą kartę 10tki, to oprócz main eventu i murana to w sumie gówno w opór xD Ale cała otoczka, magia main eventu i dymy murana zatuszowały i dały wrażenie dobrej. Promocyjnie, i oprawa (super trailer) topka. No i oblanie złotem na końcu w ramach celebracji sztos.
@christian-huygens jak oni tam chcą wystawić Josefa, Ferrarkę i pewnie podobnych umiejętnościowo ludzi. Za nic nie będzie miało to tego kunsztu i charakteru Igrzysk Gladiatorów. Tylko diety od buraka, treningi w Tajlandii - lekka cepeliada i serious bizness - czyli całkowite przeciwieństwo dobrej zabawy. Bo nawet Ferrari nie urzezbi z gówna diamentu.
#famemma