Przypomniało mi się jak chodziłam na korki z matmy w gimnazjum do córki koleżanki mojej mamy. Zawsze uderzało mnie wówczas to jak odmiennie wglądała ta dziewczyna w domu kiedy udziela mi korepetycji i poza domem, kiedy czasami widywałam ją np. na ulicy. Poza domem prezentowała się naprawdę nienaganie; w stosunkowo młodym wieku dorabiała sobie na korepetycjach pieniądze, za które kupowała ładne ubrania i inne tego typu upiększacze. W domu natomiast przyjmowała mnie
Jutro poniedziałeczek, nowy tydzień, nowy dzień, w sam raz żeby zmienić coś w swoim życiu. Może pozbyć się znienawidzonej cechy? Może popracować nad cierpliwością? Może zagadać do starego znajomego? Może pobiegać? Może wyjść do muzeum? Może zrobić niespodziankę komuś? Albo może po prostu posprzątać jakieś g---o, które zrobiliśmy w życiu. Do dzieła Mireczki! /(ⴲ﹏ⴲ)/
#przegryw Kiedy wszyscy Twoi przodkowie n----------i się z niedźwiedziami o suche patyki w lesie, ale Ty decydujesz się zakończyć linię pokoleń bo urodziłeś się we względnym dobrobycie z krzywym ryjem. Nawet mi Ciebie nie żal.