Ponarzekaliśmy, a teraz do rzeczy. Mam trochę wiedzy na temat ratownictwa i oceniam zachowanie policjantki jako prawidłowe. Prawdopodobnie mężczyzna jest chory na cukrzycę lub padaczkę, jak widać policjantka utrzymuje kontakt z osobą i tak pewnie dowiaduje się o chorobie. Osoba chora na padaczkę często przed atakiem odczuwa tzw. aurę i możliwe, że to był ten właśnie moment. Policjantka przytrzymuje głowę tego człowieka, kiedy stan się pogarsza układa osobę w pozycji bocznej. Oczywiście
@ElCidX: Moim zdaniem jedyny błąd jaki popełniła policjantka to brak wcześniejszego przeszukania tego człowieka po to, by ustalić czy nie ma on w kieszeniach jakieś igły itd. Widać, że zorientowała się po czasie. Film jest tak pocięty, że nie wiemy, ile czasu trwała cała akcja, czy układanie w pozycji bocznej nie zmęczyło policjantki, czy wcześniej nie klęczała itd.
@medevacs: Jak wcześniej pisałem moim zdaniem policjantka nie siedzi na tym człowieku, a podpiera przed ewentualnym upadkiem z ławki. Nie było tu jeszcze ataku padaczki, możliwe, że z poszkodowanym cały czas był kontakt więc pozycja boczna była wystarczająca.
@arturfartur: Cały czas gdybamy, nie znamy całej sytuacji, nie wiemy jak wyglądał początek akcji, ułożenie w pozycji bocznej itd. Wiem natomiast, że poza ratownikami medycznymi to właśnie policjanci i "ulubieńcy" wykopu czyli strażnicy miejscy mają bardzo duże doświadczenie z przypadkami padaczki alkoholowej.
@arturfartur: Wiem o tym i w swoim pierwszym komentarzu też zwróciłem na to uwagę. Wg podawanych informacji policjantka jest ratownikiem, z racji zawodu z pewnością nie raz miała styczność z podobnymi przypadkami dlatego też nie chcę oceniać czy postąpiła prawidłowo.
@Kalan: Przy akcjach ratowniczych można stabilizować głowę poszkodowanego wkładając ją między uda. Pewnie gdybyś zauważył takie coś napisałbyś z oburzeniem, że ratownik grzeje sobie prącie głową rannego i czy to zgodne z etyką. Jedyne do kogo możesz mieć zarzuty w całej tej akcji to gapie, których aktywność ograniczyła się do komentowania.
@Kalan: Możliwości jest kilka: Podstawowy cel to zabezpieczenie przed upadkiem z ławki. To, że akurat policjantka podpiera tyłkiem może wynikać np. z zagrożenia ratownika (gapie nie są raczej pozytywnie nastawieni) lub jego zmęczeniem. W takich sytuacjach ratownik ma pełne prawo nawet do przerwania udzielania pomocy.
@Kalan: Czytaj uważnie to, co napisałem. Nigdzie nie napisałem, że wobec zagrożenia policjantka może siedzieć na człowieku potrzebującym pomocy. Stwierdziłem tylko, że ryzyko ataku osób postronnych lub zmęczenie rąk może być uzasadnieniem przyjęcia takiej, a nie innej pozycji. Wg. mnie policjantka nie siedzi na tym człowieku, a wykonuje coś w rodzaju "siadu narciarskiego". Możesz nie zgadzać się z moim tłumaczeniem, ale to, co napisałem powstało na podstawie doświadczeń moich oraz ratowników
@Kalan: Tak na szybko. Skupiasz się na rzeczy najmniej istotnej i na siłę próbujesz bronić tezy, że celem policjantki było poniżenie poszkodowanego poprzez siadanie na nim. Podkreślam nie widzę tu siadania, a jedynie podpieranie ciałem i asekuracja przed upadkiem z ławki. Nie wiem, co spowodowało decyzję o przyjęciu takiej pozycji, ale swoje przypuszczenia podałem. Jeśli nie dotarło to powtórzę: mogły to być zagrożenie ratownika lub jego zmęczenie. Dla mnie istotne jest
@StachuStach: Szparka to potoczne określenie dwumiejscowych wersji samolotów bojowych takich jak MiG-21, MiG-23, MiG-29, Su-22 i innych. Nazwa pochodzi od rosyjskiej nazwy sparka
@Millionth_Visitor mówiać ogólnie zazwyczaj jest to "dogonienie" podejrzanego samolotu przez myśliwiec i osiągnięcie kontaktu wzrokowego. Np obcy samolot wlatuje w granicę jakiegoś państwa, z którym nie ma łączności radiowej. Wtedy podrywana jest para dyżurna, która ma za zadanie przechwycić lecącą jednostkę. Nie oznacza to oczywiście automatycznego ataku, a np rozpoznanie podejrzanego samolotu, próba nawiązania kontaktu radiowego, kontrolowanie trasy jego przelotu, a w skrajnych wypadkach zmuszenie do lądowania czy nawet zniszczenie celu. Na
#gimbynieznajo #cudownelata