Do Mirków, którzy rzucili palenie. Po jakim czasie opuścił Was ten głód nikotynowy? Ja nie palę od kilku dni, tzn zaczęłam ograniczać się do 1 papierosa dziennie z 3 tygodnie temu a zupełnie nie palę chyba od 5 dni (nie liczę dokładnie tego, wcześniej ciężko było rzucić, bo tata palił, ale po zawale rzucił palenie, więc i ja nie kupuję już fajek). Tak mnie męczy dziwne uczucie takie jakby w płucach, to
@anonimowy_kot: Ja po dwóch latach odkąd rzuciłem palenie jeszcze czasami się łapię na tym że bym zajarał. Nie jest to co prawda fizyczne uczucie, raczej psychiczne - sytuacyjne. Po około 2-3 miesiącach zacząłem zauważać np że przez cały dzień ani razu nie pomyślałem o papierosie.
@anonimowy_kot: miesiąc-dwa męczyło. W knajpie do piwa ochota na zapalenie z pół roku była. Zacząłem też wtedy biegać i poprawa kondycji z dnia na dzień dawała największego kopa, żeby nigdy nie wracać do tego nałogu. Teraz jestem 4 czy 5 lat bez papierosa, setki kilometrów przebiegnięte, setki przejechane na rowerze, tony żelaza przerzucone na siłowni. Feels good.
@anonimowy_kot: osz ty, sprytnie ominełąś cisze wyborczą opisaną w Kodeks wyborczy (Dz. U. z 2011 r. Nr 21, poz. 112, z późn. zm.); dalej: Kodeks wyborczy
Tak mnie męczy dziwne uczucie takie jakby w płucach, to
Zacząłem też wtedy biegać i poprawa kondycji z dnia na dzień dawała największego kopa, żeby nigdy nie wracać do tego nałogu. Teraz jestem 4 czy 5 lat bez papierosa, setki kilometrów przebiegnięte, setki przejechane na rowerze, tony żelaza przerzucone na siłowni. Feels good.