@vateras131: zdajesz sobie sprawę z tego, że nie wszystkie kosmetyki kupuje się na bazarze? A wśród tych nawet ze średniej półki można znaleźć takie które pomogą w leczeniu np mineralne. Maści i kremy na problemy skórne stosuje sie najczesciej na noc, podrazniaja skore, przez co w efekcie rano jest jeszcze gorzej. Jedno nie wyklucza drugiego, moze sie leczyc, dbac o skore a jednoczesnie uzywac makijazu. Dlaczego mialaby sie nie malowac? Zeby
@Bolczewski: gorzej w sensie masz czerwoną podrażnioną twarz, co jest najczęstszym skutkiem ubocznym kuracji antytrądzikowych
a co do bazaru - skoro uważasz że makijaż robi gówno z twarzy to znaczy, że małe masz pojęcie o kosmetykach innych niż tapeta za 2zł kupiona od baby na straganie
a co do bazaru - skoro uważasz że makijaż robi gówno z twarzy to znaczy, że małe masz pojęcie o kosmetykach innych niż tapeta za 2zł kupiona od baby na straganie
@Bolczewski: czasem jak ktoś ma jebitny trądzik to musi się przemęczyć jeśli chce mieć gładką buzię. obczaj np. izotretinoinę. Nie każdy został obdarzony skórą ze stali, którą może codziennie nacierać twarz mieszanką chemii z alkoholem i będzie wyglądał normalnie. Poza tym, czasem wywołanie nadmiernego złuszczenia jest zamierzonym efektem terapii.
@Bolczewski: chyba dość małą wiedzę masz na ten temat, praktycznie każda maść zapisywana jako pierwsza będzie mieć takie działanie. Dermatolog przed tym ostrzega, czasem poleca jakiś mocno nawilżający krem, ale nie zniwelujesz tego do zera. Co ma zrobić taka osoba w takim razie? czosnek i na trzy zdrowaśki do pieca? imo lepiej przemęczyć się miesiąc - dwa i mieć spokój.
@Bolczewski: a to po obrazku widzisz, że ona się tym nie zajmuje? :D
" największym problemem tych porównań jest to, że laska zawsze ma jakieś poważne problemy ze skórą, to się leczy a nie tapetuje. "
@Bolczewski: chyba wątek ci się pomylił, tutaj ktoś się ewidentnie pruje, że laska z problemami skórnymi ma czelność wyglądać ładnie i być poza zasięgiem przeciętnego wykopka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Czy da się przeżyć upadek windy? Powiedzmy w bloku 12 piętrowym i polskich starych windach bez zabezpieczeń.
Sposób 1: podskok przed samym uderzeniem, teoretycznie powinien zadziałać, ale nie da się dokładnie stwierdzić kiedy winda uderzy. Lądowanie w momencie uderzeniach jeszcze bardziej nas zmasakruje. Jak podskoczymy za wcześnie, to walniemy głową w sufit, odbijemy się na podłogę w momencie uderzenia.
Sposób 2: ugiąć kolana, w sumie zadziałałoby z 3-4 piętra, wyższe
To już kwestia medyczna,ale równie dobrze możesz wyskoczyć z 3 piętra na nogi i zobaczyć jak to zadziała. Jednemu połamie wszysktko,innemu miednicę,inny spadnie na głupi ryj i się zabije. Za dużo czynników losowych i warunkowych by jednoznacznie mówić
w medycynie istanieje takie stwierdzenie jak "kompresyjne złamania typu zerwanie windy" - standradowy obraz pacjenta to potrzaskane kości piętowe, kompresyjne złamanie kręgów kręgosłupa. Generalnie 9,9/10 przypadkow stojących ma takie same urazy.