Moje refleksje po wczorajszej akcji "Szczęśliwy klocek":
1. Pierwszy raz widziałem wykopywanie znaleziska. Nie sądziłem, że Wykop to taka potęga :)
2. Gratulacje dla osoby, która wypatrzyła czary-mary z klockami i dla @PlatinumSilver, który nam o tym opowiedział! :)
3. Większość komentarzy dotyczyła tego czy i jak zamieniono klocki - podkreślę jeszcze raz, że to nie my powinniśmy to wyjaśniać, tylko organizator "konkursu" - i to przede wszystkim tym 60 osobom, które
1. Pierwszy raz widziałem wykopywanie znaleziska. Nie sądziłem, że Wykop to taka potęga :)
2. Gratulacje dla osoby, która wypatrzyła czary-mary z klockami i dla @PlatinumSilver, który nam o tym opowiedział! :)
3. Większość komentarzy dotyczyła tego czy i jak zamieniono klocki - podkreślę jeszcze raz, że to nie my powinniśmy to wyjaśniać, tylko organizator "konkursu" - i to przede wszystkim tym 60 osobom, które
1. WYPARCIE ("niemożliwe, on taki nie jest, nie mógł tego zrobić, to wspaniały pracodawca i przemiły człowiek")
2. GNIEW ("ku.wa, z-----i hejterzy przyczepią się wszystkiego, pokażcie ch.je co sami w życiu osiągnęliście")
3. NEGOCJACJE ("ale po co miałby oszukiwać na klockach, zbudował jednej pani dom za darmo, a innej budę dla psa")
4. DEPRESJA ("szefu wróc, bo życie