@Endorfinek: Trwa domówka, do żołądka gospodarza wpada sałatka jarzynowa. Gibie się przez chwilę w rytm muzyki dobiegającej zza trzewi, ale bez towarzystwa szybko się nudzi i zasypia w kąciku. Nie mija kwadrans, jak przez wpust wbija jajko w majonezie. Rozgląda się: pustki i tylko śpiąca sałatka w kącie. Bez perspektyw na kontynuację zabawy postanawia przycupnąć przy ściance. Po chwili wskakuje rozochocony bigos, ale widząc wszechobecną apatię bez zwlekania układa się do