tl;dr
Zbliża się koniec roku, można sobie przemyśleć pewne sprawy, jakie błędy się popełniało, co można i trzeba naprawić aby jakość mojego życia była co raz lepsza ;) Przez ostatnie lata głównie koncentrowałem się na tym, zeby moja kariera się rozwijała, by stać mnie było na normalne życie bez niczyjej pomocy i jednoczesnie zebym mogl sobie pozwolić na różne przyjemności. Drugą rzeczą było dla mnie podróżowanie które kocham,chce po prostu wykorzystać ten okres póki jestem młody i nie mam większych zobowiązań wobec nikogo. Te dwie rzeczy się udały, kobiety w tym jakoś zawsze były na dalszym planie. Niby się z kimś spotykałem ale nie jakoś intensywnie, zwykle kończyło się to porażką i tak sobie żyłem z roku na rok. Jedną z głównych przyczyn wiem, ze było/jest porno, które po prostu odciągało mnie seksualnie od kobiet i przez to traciłem nimi zainteresowanie.
W tym roku nastąpił mały przełom, po prostu już mam trochę dość być samemu. Nigdy nie czułem się samotny, nawet lubiłem być sam ale czuję, ze coś mi ucieka, moje życie robi się jak pustynia i co raz trudniej mi dostrzegać w nim jakieś pozytywy. W przyszlym roku koncze 31lev i chciałbym mieć w końcu jakąs kobietę na stałe a w przyszłości może coś poważniejszego.
No
Zbliża się koniec roku, można sobie przemyśleć pewne sprawy, jakie błędy się popełniało, co można i trzeba naprawić aby jakość mojego życia była co raz lepsza ;) Przez ostatnie lata głównie koncentrowałem się na tym, zeby moja kariera się rozwijała, by stać mnie było na normalne życie bez niczyjej pomocy i jednoczesnie zebym mogl sobie pozwolić na różne przyjemności. Drugą rzeczą było dla mnie podróżowanie które kocham,chce po prostu wykorzystać ten okres póki jestem młody i nie mam większych zobowiązań wobec nikogo. Te dwie rzeczy się udały, kobiety w tym jakoś zawsze były na dalszym planie. Niby się z kimś spotykałem ale nie jakoś intensywnie, zwykle kończyło się to porażką i tak sobie żyłem z roku na rok. Jedną z głównych przyczyn wiem, ze było/jest porno, które po prostu odciągało mnie seksualnie od kobiet i przez to traciłem nimi zainteresowanie.
W tym roku nastąpił mały przełom, po prostu już mam trochę dość być samemu. Nigdy nie czułem się samotny, nawet lubiłem być sam ale czuję, ze coś mi ucieka, moje życie robi się jak pustynia i co raz trudniej mi dostrzegać w nim jakieś pozytywy. W przyszlym roku koncze 31lev i chciałbym mieć w końcu jakąs kobietę na stałe a w przyszłości może coś poważniejszego.
No
#tinder