Mircy słuchajcie. Poszedłem na sauny z kolega i jego żoną. Ta żona rozebrała się do naga, jak to bywa w saunie. Żadna sensacja. Powiedziałem mojej dziewczynie o tym nie myśląc że wywoła to jakąś reakcję. A moja różowa dostałą ataku histerii, okropnie się wkurzyła i powiedziała że nigdy więcej nie puści mnie na sauny i nie odezwie się do tej dziewczyny (wspólna znajoma). Czy ona przesadza czy może ma rację, że nie
Przygotowałem portret psychologiczny właścicieli. Należy zacząć od tego, że Toporowie mają dość duży pensjonat co nie jest zasługą ich przedsiębiorczości a raczej przypadkowi. Od rodziców dostali działke na której postawili sobie dom. A że działka była koło Zakopca to tak jakby wygrać w lotka. Pewnego dnia naszła Marka myśl: -Tie, Kryśka! A moze by my tak wynajyli ceprom ze dwa pokoje. Irka z Brzegów tak robi i pacz jakiym autym jeździ! No i tak się zaczęło. Toporowie poczuli łatwy pieniądz. Łatwy bo dopływ turystów w te strony jest na tyle duży, że specjalnie nei trzeba się reklamować a tym bardziej dbać o jakość usług. I po troche budowali kolejne dobudówki. Nie myślcie, że na kredyt. Willa rozrosła się do dość sporych rozmiarów, jednak umysłowo ciotka Kryśka nie nadążała za tym wszystkim. Słyszymy na nagraniu, że to taka osoba która bardziej nadawałaby się na gazdówkę niż do pracy z ludźmi. Skoro jest to rodzinna firma to widać dzieci tychże Toporów chamstwo mają zakorzenione bardzo głęboko, no bo Krystyna raczej nie siedzi na internetach, let alone żeby jeszcze po angielsku pisać. A Marek? Marek wozi sie tu i tam. Liźnie troche tego troche tamtego, ale specjalnej pasji nie ma. Jego filozofia:
Czy ona przesadza czy może ma rację, że nie
Macie po 18 lat czy co?
Nie daj bóg za granica traficie na plaże, te wszystkie cycki na wierzchu uchhhh.... albo oczy sobie wydłubiesz albo twoja cię udusi ¯\_(ツ)_/¯
Oczywiście, że jest, ale oczywiście że się do tego nie przyzna. I się zawiesi.