Mam w robocie kumpla - wojującego ateistę. Taki co na życzenia w stylu "niech cie pan bóg błogosławi" trigeruje się błyskawicznie głośnym "hudurr bóg nie istnieje!!!!!" itd.
Dlatego od jakiegoś czasu lubię go bajtować tego typu życzeniami oraz donośnym "Szczęść Boże!" na dzień dobry.
I słuchajcie co się #!$%@?ło w zeszłym tygodniu. W piątek #!$%@?łem sobie spokojnie gołąbki ze sklepu, a ten typek podchodzi do mnie i się pyta - "dlaczego jem
Dlatego od jakiegoś czasu lubię go bajtować tego typu życzeniami oraz donośnym "Szczęść Boże!" na dzień dobry.
I słuchajcie co się #!$%@?ło w zeszłym tygodniu. W piątek #!$%@?łem sobie spokojnie gołąbki ze sklepu, a ten typek podchodzi do mnie i się pyta - "dlaczego jem
Doradziłem jej to co tutaj: https://support.apple.com/pl-pl/ht204756
Mam jednak wątpliwość co do skuteczności ponieważ:
- Żeby znaleźć Mac-a musi być od podłączony do sieci.
- Żeby podłączyć się do sieci trzeba się zalogować.
- Na Macu, jest stworzony jeden użytkownik
- Żeby się zalogować trzeba podać hasło.
Więc jeśli dobrze rozumiem, złodziej nie będzie w stanie się zalogować, więc nigdy nie podłączy
sa sieci do ktorych laczy sie automatycznie (mc donaldy z tego co pamietam miedzy innymi),
do sieci mozna sie polaczyc chyba nawet bez logowania i chyba nawet bez odpalania macos bo przy wyborze systemu mac/windows jest opcja wyboru sieci
jak dysk nie jest lutowany tylko zwykly to po wymianie dysku bedzie nowy system z nowymi userami i ktos sie bedzie mogl zalogowac ale dalej bedzie podpiete pod "twoj" apple ID