Krzywonos nie jest żadnym autorytetem. Nie może być dla mnie autorytetem ten, kto zachowuje się w ten sposób - przerywa uroczystość i wszczyna jakiś bełkot o niczym, obraża osobę, której przemowy nie zrozumiała.
O bohaterze świadczy całe jego życie. Rozumiem, że wszyscy bohaterowie mieli swoje za uszami, ale nie wystarczy raz zrobić coś wielkiego, a potem zachowywać się jak dzikus i uważać się za usprawiedliwionego.
I oczywiście wolność słowa mylona z samowolą... : )
Dobrze
O bohaterze świadczy całe jego życie. Rozumiem, że wszyscy bohaterowie mieli swoje za uszami, ale nie wystarczy raz zrobić coś wielkiego, a potem zachowywać się jak dzikus i uważać się za usprawiedliwionego.
I oczywiście wolność słowa mylona z samowolą... : )
Dobrze
Stary Testament napisany był przez Żydów, dla Żydów, osób o zupełnie innej moralności i sposobie bycia niż teraz. Tam priorytetem było słuchanie się Boga, Dekalogu, kto swoimi czynami grzeszył, ten był piętnowany. Jedyną drogą do szczęścia było zaś posłuszeństwo Bogu.
Natomiast całkiem nie rozumiem, czemu fragment o Izaaku ma stanowić o okrucieństwie Boga? Nie lubię, gdy ktoś patrzy na Stary Testament przez pryzmat dzisiejszych czasów. A robią to nie tylko fundamentaliści przecież. Zrozumienie srekstów uwolniłoby świat od tego krzywego spojrzenia. A zrozumienie czym naprawdę jest fundamentalizm i skąd się wziął, być może