też nie wierzę w życie pozagrobowe i wydaje mi sie że nicość taka jak przed narodzinami jest lepsza niż wieczne bujanie sie gdzies w zaświatach. Jedna perspektywa mnie przeraża - że zostaje po nas nasze bezwładne ciało, szkoda, ze po śmierci nasze ciało nie znika w jakiś sposób.